Wesele Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego było jednym z największych showbiznesowych wydarzeń tego lata. Media nadal rozpisują się o ślubie i przypominają historię związku aktorskiej pary. Jak wszyscy pamiętamy, była to bardzo burzliwa relacja, która obfitowała w rozstania i powroty... Opoździe i Królikowskiemu udało się jednak wyjaśnić wszystkie problemy. Teraz muszą mierzyć się jedynie z komentarzami postronnych, "życzliwych" followersów.
Pod nowym zdjęciem ze ślubu, które dodała na Instagram aktorka, szpilę postanowiła wbić jedna z internautek.
Dwa miesiące później głośno będzie o rozwodzie, mogę się założyć - napisała "fanka".
Asia nie zamierzała ignorować tej zaczepki.
A ja mogę się założyć, że jesteś bardzo nieszczęśliwą osobą, współczuje ci. Kim trzeba być, żeby pisać takie komentarze pod zdjęciem z wesela? Życzę dużo miłości, bo chyba nie ma o niej pojęcia - odpowiedziała.
Później hejterka tłumaczyła się, że ma prawo pisać, co jej się podoba, ale tego Opozda nie chciała wchodzić w dyskusję i nie zaszczyciła jej odpowiedzią.
Każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii. Jak widać, musiało cię to urazić, ale to logiczne, że ludzie mają prawo tak myśleć, patrząc po ilości kobiet, które Antoni zmieniał jak rękawiczki. Życzę ci dużo miłości na nowej drodze. I nie mam nic do tego, to dobrze, że jesteś szczęśliwa, ale moje zdanie jest jakie jest - dodała internautka.
Myślicie, że "życzliwa" fanka zostanie zablokowana?