Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
|

Joanna Opozda świadkiem PORZUCENIA psa: "Biegał pośrodku jezdni, szukając właściciela. Przestraszony i zdezorientowany"

94
Podziel się:

Chociaż celebrytka próbowała zabezpieczyć czworonoga, piesek niestety uciekł. Aktorka poprosiła fanów o pomoc w odnalezieniu właściciela.

Joanna Opozda świadkiem PORZUCENIA psa: "Biegał pośrodku jezdni, szukając właściciela. Przestraszony i zdezorientowany"
Joanna Opozda (Instagram @asiaopozda)

Joanna Opozda należy do grona celebrytów, którym nie są obojętne losy zwierząt. Aktorka sama jest właścicielką suczki o imieniu Marylin i chętnie angażuje się w różnego rodzaju akcje na rzecz czworonogów. Podczas jednego z zagranicznych wyjazdów zdarzyło jej się również przygarnąć bezdomnego psa, którego losy stały się później powodem sporu z Sandrą Kubicką.

Ostatnio podczas jazdy samochodem Opozda była świadkiem wyjątkowo przykrego zdarzenia. Kierowca jednego z przejeżdżających ruchliwą drogą pojazdów na oczach aktorki porzucił na jezdni psa. Podróżująca z mamą celebrytka natychmiast zareagowała, a o całej sytuacji postanowiła opowiedzieć swoim instagramowym obserwatorom.

Naprawdę widziałam w życiu dużo rzeczy, ale czegoś takiego nigdy nie widziałam. Niestety nie udało mi się zarejestrować, co to było za auto, z którego został wyrzucony pies, bo my z mamą jechałyśmy w innym kierunku. Musiałyśmy zawrócić i wbiegłyśmy za tym psem, próbując go złapać, bo on rzucał się pod samochody. Więc zatrzymałyśmy ruch. Teraz ten piesek, nie wiem, gdzieś nam zginął, czekamy na straż miejską - opowiadała Opozda.

Niestety zabezpieczenie czworonoga okazało się trudniejsze, niż aktorka mogła się spodziewać. Dlatego też Joanna zaapelowała do swoich fanów o udostępnienie zdjęcia psiaka w celu odnalezienia jego właściciela.

Pies zniknął, jeśli komuś udało się go złapać, bo widziałam, że jakieś auta otwierały drzwi dla niego, proszę o kontakt. Straż miejska szuka psa. My też - napisała na swoim Insta Story celebrytka.

Mimo dobrych chęci Joannie nie udało się uniknąć złośliwości internautów. Jedna z internautek w prywatnej wiadomości zarzuciła Joannie, że ta oceniła sytuację zbyt pochopnie.

A może komuś uciekł, po co z góry zakładać, że został wyrzucony. Inteligencja! Weź ze sobą, potem oddaj w dobre ręce jak Sandrze, a na koniec oskarżaj - napisała użytkowniczka.

Na reakcję Opozdy nie trzeba było długo czekać.

A może wiem, co widziałam?! Skąd się biorą tacy ludzie?! Ja zawsze zabieram głos wtedy, kiedy jestem czegoś pewna. I jeśli kogoś oskarżam, to tylko w słusznej sprawie. A te rozbawione emotki na końcu twojej wiadomości świadczą tylko o tym, jaka jesteś zimna i bezduszna. "Inteligentna inaczej" osoba. Wstyd mi za ludzi twojego pokroju, śmiać się w takiej sytuacji, obrzydliwe - odpowiedziała jej Opozda.

Po chwili Joanna w kilku obszernych wpisach na InstaStory szczegółowo wyjaśniła fanom zajście, którego była świadkiem.

Jechałam w stronę Buska, kiedy minął nas srebrny samochód, za nim biegł ten piesek. Zatrzymałyśmy się na poboczu i on za tym autem zrobił na naszych oczach z 600/700 metrów, w końcu pies się zatrzymał. Podjechałyśmy do niego, ale nie chciał podejść, był wystraszony. To srebrne auto zniknęło, ale podjechało następne z przeciwnego kierunku i biedak zaczął biec za kolejnym samochodem i tak w kółko. Biegał po jezdni, ewidentnie szukając właściciela. Przestraszony i zdezorientowany - wspominała.

Celebrytka planowała złapać czworonoga, niestety przez wzmożony ruch na drodze okazało się to niemożliwe.

Myślałam, żeby podjechać i otworzyć mu drzwi, ale w pewnym momencie zrobiły się dwa ogromne korki, a nasze auto stało dalej i nie było takiej możliwości. Mam nadzieję, że ktoś inny w końcu to zrobił - czytamy na Instagramie Opozdy.

Aktorka zaapelowała również do internautów, aby w obliczu podobnych zdarzeń nie pozostawali obojętni na los wystraszonych zwierząt.

To nie był wiejski pies, który biega i szczeka sobie za samochodami, bo lubi. Znam się na psach i wiem, co widziałam. Widząc zdezorientowanego psa na środku ruchliwej jezdni, zawsze trzeba reagować! Dzwonić na policję lub straż miejską. Jak jest możliwość, to zabrać ze sobą, a nie przejechać obok licząc, że ktoś inny się tym zajmie, ludzie niestety nie reagują. Taki pies zwykle jest w szoku i nie wie, co się dzieje. Jeśli mu nie spróbujemy pomóc, może zostać potrącony - pouczała fanów Opozda.

Na swoim InstaStory aktorka udostępniła kilka fotografii i nagrań przedstawiających wyraźnie zdezorientowane zwierzę. Joanna przyznała, że sytuacja wyglądała co najmniej dramatycznie.

(...) Zatrzymywałam samochody, podnosząc ręce do góry, więc nie nagrałam tych dramatycznych scen, ale wierzcie mi, wyglądało to strasznie. Biedny pies - napisała na swoim instagramowym profilu.

Pudelek trzyma kciuki za pozytywne zakończenie tych smutnych wydarzeń.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(94)
WYRÓŻNIONE
Karola
5 lata temu
To bardzo mądra i rozsądna dziewczyna,dobrze ze nagłośniła te sprawę,może pies zostanie odnaleziony i znajdzie dom.
Amdem
5 lata temu
A żeby was.... 😡😡 karma wraca życzę tym co go zostawili najgorszego !!!!!
Mmm
5 lata temu
Też miałam taka sytuacje z malym udomowionym psem, to straszne co ludzie robią. Pies byl zdezorientowany i biegał zdezorientowany za światłami, później strasznie tęsknił za właścicielem, który się nie zgłosił mimo intensywnych poszukiwań. Później okazało się, że suczka była chora... jak można wyrzucić psa zima na drodze w środku pola?
Viki
5 lata temu
Brawo Joanno, nie można być obojętnym.
GOŚĆ
5 lata temu
MAM NADZIEJĘ ŻE ZNALAZŁ SIĘ KTOŚ KTO ZAJĄŁ SIĘ PSINĄ I NIE POTRĄCIŁ SPECJALNIE BO I TACY ZWYROLE SIĘ ZDARZAJĄ. A TEGO CO ZOSTAWIŁ NIECH SZ.......... TRAFI. BRAWO ASIU . BRAWOOOOO
NAJNOWSZE KOMENTARZE (94)
marta
5 lata temu
Asiu, super, że publikujesz takie rzeczy. Jestes WIELKA I udowodnilas to nie po raz pierwszy. Ludzie, zwierzeta tez maja uczucia, tez sie boja. nie zotawiajcie ich na pastwe losu. Psy i koty nie poradza sobie bez czlowieka. A tym, ktorzy krzywdza i porzucaja je, życze z calego serca tego samego, aby ktos ich bolesnie skrzywdził, porzucil i narazul na najwieksze niebezpieczeństwo. I pisze to z czystym sumieniem.
rumianek
5 lata temu
Serce mi krwawi. Panie Boże dziękuję Ci za takie osoby jak ta dziewczyna za to, że jest czuła na krzywdę zwierząt oby takich więcej!
dr Amen
5 lata temu
Uwielbiam jak nasi "artyści" pochylają się nad pieskami i kotkami a potem głośno krzyczą, że aborcja jest prawem kobiety i powinna być dozwolona najlepiej do 9 miesiąca a może i jeszcze kilka lat po urodzeniu.
babcia
5 lata temu
a ja mówię sobie wtedy tak, dobrze że nie na sznurku w środku lasu !!! zwierzę porzuciło mądrego psa !!!!
Romek
5 lata temu
Opozda? Czy to jest starsza siostra tej Ciupy od dr Gwożdzia?
Beti
5 lata temu
Brawo dla tej dziewczyny Większość ludzi przejechałoby obojętnie
Kofik
5 lata temu
A ja życzę osobie która wyrzuca psa zawału serca i cukrzycy i wisi mi to czy mój komentarz się komuś nie podoba .człowieku jeżeli to czytasz i coś takiego zrobiłeś życzę Ci raka
Weronika
5 lata temu
jak można wyrzucić z samochodu swojego psa i odjechać. Czy osoba która kieruje samochodem nic nie czuje? po prostu wraca do domu i zapomina? co to jest za świat? co to są za ludzie?
Xxxx
5 lata temu
Brawo Joanna jesteś super że powiadomiłaś odpowiednie służby oby piesek się odnalazł cały i zdrowy i trafił do kochającego domku. A ten co go wyrzucił oby padł na koronowirus padalec.
Beata
5 lata temu
Ludzie to zasrane świnie!!! Jak możesz,na być taka wstrętną mendą wziąć zwierzę a później jam zużyty przedmiot wyrzucić...jakby zwierzę nie miało uczuć.
Marz
5 lata temu
Bardzo szanuję takich ludzi jak pani Joanna, obyśmy wszyscy tak reagowali
Megi91
5 lata temu
Ta to powinna schronisko założyć
Emi
5 lata temu
Wydaje mi się że tych psów nikt nie wyrzuca myśliwskie wyżły często się gubią gdyż nieświadomie biegną za zwierzyną najpiękniejsze psy świata też mi dwa zgineły
Nro
5 lata temu
Naprawdę mało jest takich ludzi,brawo.
...
Następna strona