Minione dni bez wątpienia nie były dla Joanny Opozdy łatwe. Pod koniec marca aktorka za pośrednictwem Instagrama poinformowała bowiem, że jej syn trafił do szpitala. Jak zdradziła mama małego Vincenta, u chłopca zdiagnozowano poważną infekcję, w związku z czym został przyjęty na oddział patologii noworodka. Opozda nie ukrywała, że patrzenie na cierpienie potomka było dla niej wyjątkowo trudnym doświadczeniem. Pobytu w szpitalu nie ułatwiły także aktorce warunki panujące na oddziale.
I tak ostatnie dni Joanna Opozda spędziła, czuwając nad hospitalizowanym synkiem. Choć aktorka w tym czasie skupiała się przede wszystkim na zdrowiu małego Vincenta, okazjonalnie informowała o jego stanie instagramowych obserwatorów. Kilka dni temu Joasia przekazała na przykład, że leczenie chłopca przynosi rezultaty, a dziecko ma się coraz lepiej.
Vini jest bardzo dzielny, antybiotyk działa, więc jestem dobrej myśli - zapewniła fanów.
Teraz okazuje się, że stan małego Vincenta był na tyle dobry, iż lekarze postanowili wypisać go ze szpitala. W piątek Opozda opublikowała na InstaStories fotografię śpiącego w kołysce synka, informując tym samym, że są już w domowym zaciszu.
Jesteśmy już w domu - ogłosiła w instagramowej relacji.
Okazuje się, że podczas wypisu synka ze szpitala Opozda mogła liczyć na wsparcie najbliższych. Aktorce nie pomógł jednak tata chłopca, Antek Królikowski, lecz przyjaciele - Patryk Pniewski oraz Oliwia Bosowska.
Dziękuję za pomoc - napisała wdzięczna Opozda, przy okazji oznaczając aktorów pod zdjęciem.
Zobaczcie, jak Joanna Opozda ogłasza wyjście synka ze szpitala.
Pulpety ocieplają wizerunek Królikowskiego oraz StingGate na Wiktorach