W sobotę rano na stronie jednego z tabloidów ukazał się obszerny wywiad z Antkiem Królikowskim. Podczas wspomnianej rozmowy aktor poruszył kwestie alimentów, konfliktu z Joanną Opozdą i spotkań z synem. Ojciec Vincenta twierdził, że wielokrotnie próbował się spotykać z chłopcem w obecności matki, niemniej jednak jej rzekome niewłaściwe zachowanie miało go zniechęcić do wizyt.
Królikowski nie szczędził gorzkich słów względem Joanny. Zdaniem aktora był on "terroryzowany" przez celebrytkę, którą to podobno upraszał o nieeskalowanie ich sprawy w mediach. Ponadto mężczyzna zarzekał się, że nie zna nawet obecnego adresu zamieszkania Vincenta, co miałoby mu uniemożliwiać jakiekolwiek odwiedziny. Nie obyło się też bez przytoczenia "niezręcznych" sytuacji, w których według jego mniemania uczestniczyła m.in. Małgorzata Ostrowska-Królikowska.
Joanna Opozda ze łzami w oczach reaguje na wywiad Antka Królikowskiego
Na reakcję Joanny nie trzeba było długo czekać. Kilka godzin po ukazaniu się wywiadu Opozda opublikowała na Instagramie wymowny komentarz. Gwiazda ze łzami w oczach przytoczyła "zarzuty" Antka, po czym, aby udowodnić ich niesłuszność, przedstawiła własną wersję wydarzeń. Matka chłopca nie przebiera w słowach i wytknęła aktorowi, że jej zdaniem to on regularnie dopuszcza się publicznego prania brudów.
Słuchajcie, właśnie przeczytałam ten wywiad i nie mogę uwierzyć, że ktoś w ogóle mógł coś takiego opublikować. Człowiek, który parę miesięcy temu wrzucił na swoje social media filmik, mój prywatny filmik, w ciąży jak płaczę, moje prywatne zdjęcia zapłakane, kiedy byłam w ciąży, kiedy byłam w bardzo trudnej ciąży i to były bardzo trudne momenty dla mnie, kiedy nosiłam jego dziecko. On te zdjęcia wykorzystał, żeby mnie ośmieszyć, wrzucił je na swoje social media, podpisał, że jestem chora psychicznie. Ten człowiek dzisiaj apeluje, żebym ja przestała go terroryzować. Człowiek, który zdradził mnie w ciąży mówi, że ja go terroryzuje. Człowiek, który zupełnie nie interesuje się swoim dzieckiem, mówi, że ja go terroryzuje. Człowiek, który nie płaci alimentów, mówi, że ja go terroryzuje. Człowiek, który szantażuje mnie, grozi mi, mówi, że ja go terroryzuje. Człowiek, który udziela 8 albo 9 wywiadu na mój temat w przeciągu 2 lat, mówi, że to ja go terroryzuje. Człowiek, który nagrywa na YouTube różne wywody na mój temat mówi, że to ja go terroryzuje - mogliśmy usłyszeć na InstaStory aktorki.
W następnej części matka Vincenta przypomniała, że mimo napiętych relacji z ojcem jej dziecka nie udzielała wywiadów na temat rodziny Królikowskich.
Chciałam zauważyć, że ja do tej pory nie udzieliłam żadnego wywiadu na temat Królikowskiego i Królikowskich. Do tej pory to Antek udzielił wywiadów już bardzo wielu i to ja zwykle odnoszę się do jego wypowiedzi. Jestem pytana przez media o jakiś komentarz, albo sama komentuję jego słowa na swoich social mediach, bo uważam że dobrze jest takie rzeczy dementować, kiedy kłamstwo powielane jest wiele razy, a dla niektórych zdaje się prawdą. Ten wywiad jest tak obrzydliwy, że mogłabym punkt po punkcie odnieść się do wszystkich kwestii, ale myślę, że na pewno tutaj nie obędzie się bez sprawy, którą muszę już w końcu wytoczyć Antkowi. Naprawdę nie chciałam tego robić, ale muszę wytoczyć mu sprawę o zniesławienie o naruszenie moich dóbr osobistych. Jest tu tak dużo nieprawdziwych informacji, chociażby zdanie, że jego mama od wielu miesięcy walczy o spotkania z Vincentem. To jest tak ogromne kłamstwo. Matka Antka nigdy nie walczyła w sądzie o widzenia ze swoim wnukiem […] Matka Antka i Antek notorycznie kłamią i wykorzystują moje dziecko do celów PR-owych i do ocieplania swojego wizerunku - powiedziała Joanna Opozda na Instagramie.
Joanna Opozda utrudniała kontakty syna z Królikowskim? Aktorka wyjaśnia
W dalszej części Joanna odniosła się do oskarżeń, jakoby utrudniała Antkowi i jego rodzinie kontakty z Vincentem.
Jeśli chodzi o to, że oni mówią, że ja im utrudniam kontakty. Faktycznie było tak 2 lata temu, jak leżałam w połogu, Vincent miał z tydzień, dwa. Leżałam z ogromną gorączką, z depresją i dostałam sms od Antka, że oni a chwilę przyjadą do mnie całą rodziną, bo dziadek z babcią przyjechali i chcą zobaczyć Vincenta. Ja napisałam, słuchaj, bardzo źle się czuję, jestem chora i nie jestem w stanie was zaprosić, nie będę się czuła komfortowo. Wyglądałam strasznie i nie byłam na siłach, więc napisałam, że nie, że wybierzemy inny termin. On tego nie uszanował, wziął całą swoją rodzinę, starszych dziadków i walili mi w drzwi. Stali pod drzwiami, Antek wyjął kamerę, zaczął to kręcić, że ja nie chcę ich wpuścić, że jestem okropną matką i teraz po dwóch latach on to wyciąga. Na koniec chciałabym przypomnieć, że cała ta sytuacja miała miejsce dwa lata temu, kiedy ja byłam w bardzo trudnej ciąży - powiedziała Asia.
Joanna Opozda wspomina zdradę Antka Królikowskiego i dodaje: "Vincent nie był wpadką"
Na koniec aktorka przypomniała, że została zdradzona przez swojego męża, będąc jeszcze w zagrożonej ciąży.
O zdradzie dowiedziałam się na 10 dni przed. O zdradzie z sąsiadką. W najtrudniejszym momencie mojego życia zaczęły wychodzić jego zdjęcia z kochanką do mediów. I teraz pytanie, która kobieta w takiej sytuacji, dowiadując się o zdradzie z mediów, oglądając co rusz nowe zdjęcia, bo ja wtedy czekałam na poród. Miałam kilka dni do porodu i media dostarczały mi co rusz nowych materiałów. Pamiętam jak dziś urodziny Antka świętowała cała jego rodzina, kochanka, on, a ja za parę dni miałam rodzić. Powiedzcie mi, która kobieta w takiej sytuacji nie popadłaby w depresję. Teraz kiedy minęły dwa lata od tych wydarzeń on wciąż tę matkę medialnie katuje, zaszczuwając jakimiś fałszywymi wywiadami i kłamstwami. (…) Vincent nie był wpadką, wtedy wydawało mi się był dzieckiem miłości, dzieckiem wyczekiwanym, zaplanowanym. No niestety po drodze tatusiowi trafiła się nowa miłość i nie mógł wytrzymać tych dwóch, trzech tygodni, żebym ja w spokoju mogła tę ciążę donosić. Musiał mi zrobić traumę, przy okazji traumę naszemu dziecku. Ja nikogo nie mam zamiaru zmuszać do kochania, zakochał się i ok, niech będzie szczęśliwy, ale powiedzcie mi, dlaczego ja mam ponosić konsekwencje jego działań (…) Dlaczego on wciąż mnie niszczy? - mówiła Opozda na InstaStory.