Joanna Przetakiewicz ciągnie za sobą pudelka i osobistego asystenta na zakupy (ZDJĘCIA)
Przy okazji dobierania nowych kwiatków Joanna Przetakiewicz i jej wesoła ferajna zahaczyły o często uczęszczaną przez gwiazdy restaurację przy ulicy Mokotowskiej. To dopiero luksusy?
Choć Joanna Przetakiewicz na co dzień zajmuje się rozbudową swej mniej lub bardziej autorskiej marki La Mania, to ostatnio coraz bardziej daje się poznać jako jedna z naczelnych "pozytywnych myślicielek" w kręgach rodzimego show biznesu. Małżonka Rinke Rooyensa regularnie zdradza instagramowym podopiecznym sekrety na wyzwolenie siebie ze wstydu oraz sposoby, dzięki którym można się diametralnie odmłodzić. Wszystko to, rzecz jasna, dostępne jest zdaniem Joanny na wyciągnięcie ręki, a jedyne czego potrzebujemy do osiągnięcia spełnienia, to wiary w siebie.
W przerwach od nawracania Polaków na wyższe wibracje Joanna Przetakiewicz nadal od czasu do czasu lubi jednak pobuszować sobie po najdroższych ulicach w Warszawie. Ostatnio paparazzi przyłapali ją na Mokotowskiej, gdy z pieskiem pod pachą, wabiącym się bodajże Lalunia (ma ich 5, więc mogło dojść do pomyłki), i osobistym asystentem urządziła sobie zakupy w kwiaciarni. Projektantka odwiedziła także obleganą przez celebrytów restaurację.
Zobaczcie, jak Joannie Przetakiewicz mija początek maja. Chcielibyście, żeby Was też zabrała na shopping?
Na Mokotowską Joanna zajechała swoją ulubioną bryką - czarnym, potężnym Bentleyem.
Choć początkowo mogło wydawać się, że Joanna wybrała się na miasto tylko w towarzystwie pieska, wkrótce u jej boku zmaterializował się asystent osobisty, lub - jak kto woli - personalny. Jego pomoc okazała się nieoceniona, gdy Joanna próbowała przekroczyć próg jednej z restauracji.
Ona na różowo z uroczą psiną na rękach i on, cały na czarno, objuczony torbami szefowej. Obok tej dwójki z pewnością nie dało się przejść obojętnie.
Stylizacja Joanny uczy, że niezależnie od kaprysów pogody, zawsze należy postawić na elegancję. Jeśli odsłonięte stopy na szpilkach zaczną ci w pewnym momencie odmarzać, wystarczy, że wskoczysz do zaparkowanego nieopodal auta i pomkniesz wdziać cieplutkie skarpety.