Joanna Przetakiewicz i RinkeRooyens kilka lat temu zakochali się w sobie i dziś uchodzą za jedną z najbardziej zgranych par w show biznesie. Para postanowiła scementować łączące ich uczucie, dlatego w 2020 roku stanęli na ślubnym kobiercu. Zakochani powiedzieli sobie "tak" w willi Joanny Przetakiewicz w obecności urzędniczki Urzędu Stanu Cywilnego i najbliższych. Ceremonia do samego końca trzymana była w sekrecie, bo nawet pracownicy założycielki domu mody La Mania nie mieli pojęcia, że szykuje się wesele.
ZOBACZ: Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens zasypują się CAŁUSAMI na spotkaniu z koleżanką (ZDJĘCIA)
Większość z pracowników do końca myślała, że trwają przygotowania do jakiejś spektakularnej sesji zdjęciowej. Gdy dotarłam pod dom Joanny, zobaczyłam, że jest pod nim zaparkowane około 40 samochodów, to było intrygujące. Wszystko stało się jasne, gdy dostrzegłam godło Polski i urzędniczkę. Nawet fryzjer Joanny, który czesał ją na ślub przez 4 godziny, dowiedział się o ślubie, dopiero gdy wszedł do jej domu - zdradziła wówczas Pudelkowi osoba blisko współpracująca z Joanną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niedługo po skromnej uroczystości w podwarszawskiej willi przyszła kolej na huczne weselicho w Grecji. Przetakiewicz i holenderski producent Rinke Rooyens zapakowali gości na pokład prywatnego samolotu i ruszyli do kurortu niedaleko Porto Heli. Fotkami z uroczystości Joanna chwaliła się na Instagramie, a przy okazji rocznicy ślubu po raz kolejny przypominała internautom, jak prezentowała się w tym ważnym dniu.
Joanna opublikowała kilka wspominkowych kadrów z wesela. Po raz kolejny można było więc podziwiać jej wyjątkową suknię ślubną, która została przyozdobiona kolorowymi kwiatkami. Przetakiewicz zdobyła się również na skierowanie romantycznych słów pod adresem ukochanego męża.
Dziękuję ci za naszą miłość, bliskość i przyjaźń. Za twoje wsparcie, cierpliwość i spokój. Siłę, czułość i troskę. Nikt tak jak ty mnie nie rozpieszcza. Z tobą wszystko jest lepsze. Kocham cię bardzo - zaczęła na Instagramie.
Bizneswomen nie zapomniała jednak o swoich wiernych fankach, bo przekonywała je, że "nic nie daje szczęścia, jeśli go nie zauważamy". Podniosła je również na duchu, mówiąc, że bez względu na to, z czym musiały mierzyć się w życiu, powinny uwierzyć w to, że "miłość istnieje".
Nie jest prawdą, że (miłość - przypisek redakcji) zdarza się tylko raz. Przychodzi, jeśli jej chcemy i w nią wierzymy. Jeśli któraś z was czuje się dziś samotna, pamiętajcie, że wszystko co najlepsze, cały czas przed wami - pisała.
Przy okazji Przetakiewicz opublikowała kilka całuśnych fotek z mężem, a na InstaStory pokazała, jak spędziła czas na Ibizie. Można było zobaczyć między innymi fotografię z kolacji z przyjaciółmi i taneczny występ w jednym z tamtejszych klubów.
Wyglądają na szczęśliwych?