Sara Boruc jest obok Mariny i Anny Lewandowskiej jedną z naczelnych polskich WAGs, czyli po prostu żoną znanego piłkarza, w tym przypadku Artura Boruca. Oprócz tego celebrytka zajmowała się modą, prowadząc z siostrami bloga SIN by Mannei oraz program Shopping Queen, w którym oceniała stylizacje uczestniczek.
Spore zamieszanie wywołały również jej próby zrobienia kariery muzycznej. Sara nagrała singiel Łapię tlen i tym samym zakończyła przyjaźń z inną śpiewającą WAG - Mariną. Żonie Wojtka Szczęsnego ponoć nie spodobało się to, że Boruc wkroczyła na "jej terytorium". Od tamtej pory panie zdecydowanie za sobą nie przepadają, dając temu wyraz - jak na dwudziesty pierwszy wiek przystało - w mediach społecznościowych.
Przypomnijmy: Marina i Wojtek Szczęsny PRZESTALI OBSERWOWAĆ Sarę Boruc na Instagramie. WAG komentuje: "DZIECINADA"
Pomniejszenie się o dwie osoby liczby obserwatorów nie zniechęciła jednak Sary, która wciąż chwali się na Instagramie "estetycznymi" i minimalistycznymi zdjęciami. Celebrytka często też pokazuje swoje stylizacje, prezentując przy okazji swoją zgrabną figurę.
Tak było i tym razem, bowiem Sara dodała zdjęcie, na którym wypina się do lustra w obcisłej sukience pod pretekstem zaprezentowania nowego modowego trendu.
Nie wierzę, że frędzle wróciły - podpisała zadziwiona przewrotnością mody celebrytka.
Fanki nie szczędziły zgrabnej Mannei komplementów, a wśród grona podekscytowanych figurą celebrytki nie zabrakło koleżanek z branży.
Ale tyłek! Czad - skomentowała Joanna Przetakiewicz.
Pięknie - wtórowała jej makijażystka Magda Pieczonka, podczas gdy Maja Sablewska dodała w komentarzu tylko powściągliwe serduszko.
"Co zdjęcie, to coraz piękniejsza. No a tutaj to już jest obłęd", "To jest sztos, ikonicznie piękne", "Doskonała w każdym calu", "Ikona kobiecości" - pisali fani.
Rozumiecie te peany na cześć Sary?