Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
|

Refleksyjna Joanna Przetakiewicz wspomina Jana Kulczyka i zdradza powód ich rozstania: "Zjadło nas GIGANTYCZNE TEMPO życia"

157
Podziel się:

"Jan zostanie w moim sercu na zawsze i Rinke o tym wie" - zaznacza celebrytka. Wzruszające?

Refleksyjna Joanna Przetakiewicz wspomina Jana Kulczyka i zdradza powód ich rozstania: "Zjadło nas GIGANTYCZNE TEMPO życia"
Joanna Przetakiewicz wspomina związek z Janem Kulczykiem (East News)

Joanna Przetakiewicz i Jan Kulczyk budzili przed laty spore zainteresowanie na warszawskich salonach. Para poznała się w 2003 roku, gdy początkująca celebrytka przechodziła w życiu trudne chwile. Jak sama twierdziła, sytuacja była tak dramatyczna, że musiała urządzić mieszkanie meblami z sieciówki. Tym traumatycznym wspomnieniem podzieliła się po latach na łamach jednego z magazynów.

Półtora roku po tym, jak Joanna Przetakiewicz musiała prowadzić trudne życie wśród mebli z Ikei, na jej drodze stanął właśnie Jan Kulczyk. Para spędziła ze sobą 10 lat i to dzięki wsparciu majętnego partnera Joasia mogła realizować się jako projektantka i dyrektorka własnej firmy modowej. Choć celebrytka i miliarder nie byli formalnie małżeństwem, to wielokrotnie sami tak siebie tytułowali.

Choć Joasia zapewniała w wywiadach, że jej związek z Janem Kulczykiem był niemal idealny, to w pewnym momencie postanowili się jednak rozstać. W 2015 roku media poinformowały z kolei o śmierci miliardera, a celebrytka od tego czasu bardzo ciepło wspomina ich wspólne życie w kolejnych wywiadach.

Zobacz także: Joanna Przetakiewicz wspomina pierwszy biznes: "Smak bycia sobie samą szefową jest niesamowity"

Tak jest i tym razem, a Przetakiewicz gościła w programie Gwiazdy bez maski. Punktem wyjścia była dyskusja o dacie 24 czerwca, czyli dniu, w którym Kulczyk obchodziłby 70. urodziny.

To jest bardzo ważny dzień. Urodziny i imieniny Jana Kulczyka. Zawsze celebrowaliśmy tę datę bardzo szczególnie. To był bardzo ważny mężczyzna w moim życiu, bo nie dość, że był moim mentorem i mnóstwo się od niego nauczyłam, to był moją ogromną miłością, wsparciem. Oprócz miłości i ekscytacji, tam było też dużo przyjaźni, partnerstwa i wsparcia. Tego mu nigdy nie zapomnę - wspomina z rozrzewnieniem Joasia.

Dlaczego więc Joanna Przetakiewicz i Jan Kulczyk się rozstali? Jak twierdzi sama zainteresowana, w tym przypadku zawiniło "zbyt szybkie tempo życia".

Mieliśmy gigantyczne tempo życia, bardzo silne charaktery i swoje temperamenty, ambicje, drogi. Zawsze Jana stawiałam na pierwszym miejscu. Jego kariera i wszystko, co robił, było ważniejsze zawsze niż ja sama. Prawdą jest, że w momencie, w którym otworzyłam La Manię, zakochałam się w niej, więc bardzo trudno mi było w tym momencie zachować tę taką totalną neutralność. Bardzo aktywnie uczestniczyłam w życiu Jana, ale prawdą jest, że to tempo trochę nas zjadło - twierdzi.

Okazuje się też, że o "wiecznej miłości", jaką Joanna żywi do zmarłego miliardera, dobrze wie też jej obecny partner, Rinke Rooyens.

Jan zostanie w moim sercu na zawsze i Rinke o tym wie. (...) Nastąpił taki bardzo uroczy moment. Wyszliśmy na spacer z psami i powiedziałam do Rinke "Zaraz jak wrócimy do domu, muszę zapalić białą świecę za Janka", z takimi dobrymi życzeniami i wspomnieniami. Jak wróciliśmy do domu, to pierwsze co zrobił Rinke, to przyniósł mi tę świecę i zapałki i powiedział: "Żebyś nie zapomniała tego zrobić" - opowiadała.

Miły gest?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(157)
WYRÓŻNIONE
Hela
4 lata temu
Czy ona autentycznie wierzy w to, co plecie? Aśka opamiętaj się. Są osoby, które znają prawdę i wiedza, że Jan kazał ci się pakować o wiele szybciej niż twierdzisz.
Aga
4 lata temu
Tej pani już dziękujemy!Niech pani pamięta ludzie nie dadzą z Siebie zrobić głupków
Lilana
4 lata temu
Niech ona w końcu zamilknie i się nie kompromituje
Prada
4 lata temu
Nie znam kobiety o tak wątpliwej przeszłości jak Joanna Przetakiewicz. Jako nastolatka była 'kobietą' groźnego gangstera o ksywie "Simon" a kibicował im sam boss mafii niejaki 'Persching'. Żołnierzyki mafii pruszkowskiej i wołomińskiej nazywali Joannę "Miss mafi".. Nie wiadomo czy była kobietą gangstera na wyłaczność czy tak jak inne musiała również parać się prostytucją ale dla klientów z wyższej półeczki czyli z kategorii VIP. Za czasów komuny i PRL-u takie panie nazywano 'dewizówkami', ponieważ swoje usługi świadczyły tylko w drogich (5*****) pokojach hotelowych i tylko za dolce.. Bardzo możliwe, że jako kobieta gangstera musiała w ten sposób zarabiać na siebie bo podobno swojego męża i ojca 3-ch synów poznała właśnie w pracy. Podobno był jej notorycznym klientem i zwyczajnie wpadli przy pracy, Joanna zaciążyła a pan Przetakiewicz dużo od niej starszy jak na odpowiedzialnego gościa przystało wyciągnął ją z tego szamba, ożenił się z nią i Joanna na ok. 10 lat została 'kurą domową". Niestety mąż trzymał Jonnę krótko i rozliczał z kasy więc często się kłócili i w końcu wzięli rozwód.. Kliniki stomatologiczne, restauracje i inne biznesy, którymi chwaliła się Joanna to jedna wielka ściema.. Ta kobieta miała problem z ukończeniem studiów i w ogóle nie radziła sobie z wychowywaniem dzieci czyli była bylejaką żoną i matką.. Po rozwodzie synami Joanny zajęła się ich babcia a Joanna ruszyła w miasto w poszukiwaniu sponsora z dużą kasą.. Wybór padł na miliardera Jana Kulczyka i dosyć długo zarzucała sieci aż w końcu w upokowaniu Kulczyka pomogła jej Aldona Wejchert (panie poznały się na jakiejś imprezie dla majętnych gości, na której Joanna była jeszcze ze swoim mężem). Panie podobno nawet założyły się o to czy Joannie uda się Kulczyka 'upolować' .. Joanna miała bardzo duże szanse na zwrócenie uwagi Kulczyka, ponieważ idealnie upodobniła się do młodszej wersji jego żony Grazyny, dodatkowo rutyna w tym małżeństwie była drugim powodem dla którego Kulczyk tak chętnie skorzystał z usług seksualnych Joanny, a że była i jest profesjonalistką w tej branży to staruszek stracił dla niej głowę i potwornie dużo pieniędzy... Trochę czasu mu zajęło aż przegonił ze swojego życia gang Przetakiewicz, dla których był tylko i wyłącznie bankomatem bez dziennego limitu wypłat gotówki.. Na odchodne Joanna dostała od Kulczyka kasę (10 mln €) na rozruch La Manii plus podarował jej nieruchomości (duże miaszkanie na Żoliborzu i apartament w UK) i drogie auta.. Widać kasę od Kulczyka przechulała razem z synkami, a La Mania nie okazała się kurą znoszącą złote jaja tylko potwoernie drogim hobby modowym, które zamiast generować zyski wymaga notorycznego wnoszenia dodatkowego kapitału, żeby firma nie zbankrutowała.. Częściowo firmę przekazała jednemu ze swoich synów a sama ruszyła z reklamą w mediach społecznościowych dzięki czemu trochę zaistniała medialnie i udało jej się 'wyrwać' kolejnego przy kasie jelenia
Zonk
4 lata temu
Zjadło ich nie tempo życia ale prawdziwy charakter Pani Joanny. Gdy Kulczyk się z nią związał udawała przed nim wiecznie roześmianą, zabawną, bardziej pozytywną (i mlodszą) wersję jego żony Grażyny z którą się z resztą przez Panią Przetakiewicz rozwiódł. Kulczyk nie lubił leniwych utrzymanek, lubił piękne, bystre i energiczne kobiety ze smykałką do biznesu takie jak chociażby Dorota. Niestety La Mania była katalizatorem odkrycia prawdziwej twarzy Joanny: chciwej, rozrzutnej, lekkomyślnej, niegospodarnej, szukającej poklasku, grubiańskiej a wręcz wulgarnej Panny Joanny z kumplami z Pruszkowa. Podobno dzięki dawnym kontaktom jeszcze z czasów bycia dziewczyną Simona udało jej się zdobyć jakieś haki na Kulczyka i ponoć dzięki temu udało jej się tak długo utrzymać jako konkubina Kulczyka. Cóż, Jan Kulczyk był tytanem pracy ale dziwnym trafem najbardziej rozkwitały te gałęzie jego biznesu gdzie miał osobiste kontakty z osobami u władzy. Sama Joanna swoich biznesów nie umiała utrzymać, przynajmniej nie samodzielnie. La Mania kuleje bez Kulczyka i Butrym. Dwie restauracje które kiedyś otworzyła musiała szybko zamknąć. Założona ponoć przez nią i szwagierkę sieć klinik stomatologicznych jest jednym gabinetem na Grzybowskiej do którego została dopisana dopiero przy rozwodzie. Założona ponoć jeszcze na studiach prawniczych i tu pojawiają się niejasności co do jej wykształcenia. Co jest faktycznym osiągnięciem a co zostało zakupione za pieniądze Kulczyka Jest ponoć radcą prawnym, wpisanym do OIR, ale nie ma jej wśród absolwentów uczelni którą ponoć z trudem ukończyła. Pani Joanna lubi chwalić się wszystkim, czy chwaliła się już dyplomem? Chwali się Bentleyem który jest jej grzecznościowo wypożyczany. Parkowała nim dla miejscu dla niepełnosprawnych tłumacząc że to przez to że lubi łamać schematy, widać już wtedy pokazywała że prawo nie powinno jej dotyczyć. Chwaliła się mieszkankami Kulczyka wl. Sam Lagerfeld powiedział że do zdjęć pozował tylko za grube pieniądze. Chwaliła się w TVN samotnie spędzoną Wielkanocą a wiemy jak było. Do tego szła z zaparte i przyznała się dopiero przyciśnięta dowodami na Instastory jej syna. Chwali się że uwielbia luksus a nie potrafiła rozpoznać prawdziwych szafirów. Próbowała z tego wybrnąć tłumaczeniem że szafiry są już niemodne co pięknie wypunktowała Pani Wróblewska. Chwaliła się produkcją własnego talk show Joanna Happy Hour a nie został wyemitowany nawet nagrany odcinek pilotażowy. Chwaliła się że 100% rzeczy La Manii jest szyte w Polsce, po czapce Made in Bangladesh tłumaczyła że to błąd w komunikacji i chodzi o 100% ubrań bez akcesoriów. Dlaczego więc sweterki La Mania mają metki Made in Peru, Made in China? Chwaliła się projektowaniem domowych dodatków z La Mania Home a kieliszki z huty Julia naklejkami (!) trudno nawet nazwać private label. Chwali się nowym psem a nie zajmuje się tymi które już posiada, tylko zrzuca to na karb asystenta. Chwali się zaangażowaniem w Erę Nowych Kobiet ale tu pojawia się wiele pytań odnośnie jej roli, dotacji unijnych czy też merytorycznej wartości jej wykładów. Pani Przetakiewicz bardzo chce uchodzić za kobietę sukcesu a jest tylko kobietą Kulczyka. Gdyby Kulczyk był tak jak teraz twierdzi jej mentorem i przyjacielem a nie tylko portfelem to nauczyłaby się od niego czegoś więcej niż szorowania w wannie nogi szczotką by podtrzymać zainteresowanie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (157)
Henryk
2 lata temu
Jasiek po co ci to było
aleks6662920
4 lata temu
Postarała się i znalazła kogoś kto dobrze zainwestował w nią. Wspomina te chwile z uśmiechem.
Noooo
4 lata temu
Złapała pana Boga za nogi ,kulczyk był szanowany na całym świecie .przy nim mogła wszystko i o nic wie nie musiała nigdy martwić bo co chciała to miała ,on potrafił spełnić naprawdę wszystkie marzenia (wiadomo jak się ma kase)ale on miał tez i władze .przy rinke nigdy nie będzie mogła mieć tego co z nim .i chociaz jest młodszy i tez ma kase to nie da jej takiego luksusu i władzy .wiec zawsze podsiadomie będzie miała kulczyka w pamięci i dlatego zawsze za wszystkim co dobre się tęskni .Niech się cieszy z tego co ma i żyje na takim poziomie jakim żyje ,a nie mysi się martwić z dnia na dzien żeby na wszystko starczyło .
osia
4 lata temu
...no tak...byleby sie ogrzac..choc troszke...jeszcze....
Denis
4 lata temu
Przecież Jan żyje
RECEPCJONISTA
4 lata temu
Pracowałam w jednym z hoteli w warszawie i taka pani jedna tam czesto była, mówili na nia ,,dewizówka,TAK STRASZNIE PODOBNA BYŁA DO PANI JOANNY !!!! . A PANI JOANNA TO DOBRA KOBIETA BYŁA WSPANIAŁA PARA TO BYŁA TAKA SWIATOWA A PAN JAN TAKI WOKULSKI TO BYŁ !!!!!!!!TAKI FUNDATOR DARCZYNCA !!!ZAL STRASZNY POZOSTAŁ!!!WSZYSCY MÓWIA ZE TAKA PODOBNA BYŁA
Gość
4 lata temu
"…ale prawdą jest że byliśmy drugą kliniką stomatologiczną w Polsce…" I co biznes upadł??? Niewiarygodne, zwłaszcza, że konkurencji nie było…:)))))))) Powinna mieć po trzydziestu latach z tego niezłe kokosy… Ta pani nadużywa chyba słowa "prawda", chyba że chodzi o tytuł moskiewskiej gazety:))).
Gosc
4 lata temu
Oooo akurat jej się na wspominki wzięło jak kayah i rinke sobie poslodzili na dzień ojca
Głos
4 lata temu
Gdzie joanna wykonuje zawód radcy prawnego?
Kate
4 lata temu
Firma upada, to musi przypomnieć wszystkim ze była z tym Kulczykiem! 🤣
Anna
4 lata temu
Kobieto,daj już spokój......
Kasia
4 lata temu
Co ona mowi w tym filmiku? Ludzie bardzo zorientowani pisali, że ona widniala tylko na papierze szwagierki atu mowi o tlumach w Jej pryw. Klinice stom. Co ze studiami prawniczymy? Czy ona ma tytul radcy prawnego? Ona jest zna a z kwiecistego ubarwiania rzeczywistości dlatego chce poznać prawde. Z gòry dzieki za wiarygodne info.
Agata
4 lata temu
Jest w niej jakiś fałsz i wściekłość, a ta zmęczona, pomarszczona twarz z przyklejonym uśmiechem przeczy gadaniu o jej szczęśliwym, luksusowym życiu. Nie wierzę tej kobiecie. Sprawia wrażenie bezwzględnej, chytrej i umęczonej tym swoim życiem.
Hmmm???
4 lata temu
A ja myślałam , ze miłość do pięknej Doroty Tomczak
...
Następna strona