Joanna Przetakiewicz od kilku lat tworzy udany związek z Rinke Rooyensem. Para stanęła na ślubnym kobiercu w 2020 roku, kiedy to przysięgali sobie wieczną miłość. Od tego czasu są nierozłączni. Niestety, na chwilę przed ślubem przeszli przez ciężkie chwile.
Kilka lat temu Joanna Przetakiewicz miała ogromny powód do zmartwień. Jej ukochany Rinke Rooyens zachorował na nowotwór, który przykuł go do łóżka. Miał chemioterapię, radioterapię, a dodatkowo zmagał się z zapaleniem płuc. Jego stan był tak ciężki, że przestał kontaktować, a rodzina już myślała o tym, aby się z nim żegnać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Przetakiewicz wspomina cud w walce z nowotworem jej męża
Joanna Przetakiewicz miała ostatnio okazję udzielić wywiadu serwisowi Świat Gwiazd, w którym wróciła wspomnieniami do wydarzeń sprzed pięciu lat. Dokładnie pamięta, jak jej ukochany leżał w łóżku bez jakiegokolwiek kontaktu z rzeczywistością. Wtedy zdecydowała mu się powiedzieć, że chciałaby zostać jego żoną i bardzo go potrzebuje. Słowa te okazały się niezwykle potrzebne.
Tata Rinke po prostu się załamał. Powiedział: "Boże, to wygląda tak, jakby w ogóle już nie było odwrotu". I wtedy stała się taka rzecz magiczna. Pamiętam, że przyjechałam do Rinke spontanicznie wieczorem, było ciemno, usiadłam na brzegu jego łózka i powiedziałam: "Słuchaj, ty się musisz teraz pozbierać, bo ja cię potrzebuję na kolejne pięćdziesiąt lat. Ja chcę wyjść za ciebie za mąż!" . I to był cud. On z nieprzytomności po prostu wstał i ozdrowiał - ujawniła Joanna Przetakiewicz w rozmowie z serwisem Świat Gwiazd.