Joanna Przetakiewicz od lat pielęgnuje wizerunek ambitnej bizneswoman, z powodzeniem utrzymując się na liście najbardziej wpływowych celebrytek. Założycielka marki La Mania promuje swoje nazwisko, odwiedzając przeróżne medialne eventy, jednocześnie nie zapominając o rozwijaniu instagramowego profilu. To właśnie tam internauci mogą zobaczyć, jak wygląda życie prywatne celebrytki.
Choć najczęściej Przetakiewicz chwali się udanym małżeństwem z Rinke Rooyensem, to od czasu do czasu bohaterami internetowych wpisów są jej synowie z pierwszego małżeństwa. Najstarszy, Aleksander, od kilku lat wspiera biznes mamy i pełni funkcję prezesa La Manii. Z kolei Filip w zeszłym roku został umieszczony przez amerykański magazyn Forbes na liście "wschodzących gwiazd rynku". O synu Jakubie oraz pozostałej dwójce celebrytka opowiedziała więcej w nowym wywiadzie.
Rozmawiając z serwisem Plejada, założycielka La Manii podkreśliła, że wszyscy jej synowie są bardzo różni, opisując każdego z nich po kolei:
Mój najmłodszy syn jest najbardziej luźny, radosny. Średni syn jest totalnym pracoholikiem, ambitnym do szaleństwa, zresztą założył wielki startup w San Francisco, gdzie mieszka od lat. Studia skończył w Stanach, zresztą jak wszyscy moi synowie. Najstarszy, Alex, który od prawie ośmiu lat jest prezesem La Manii, też jest niewiarygodnie ambitny i pracowity, to też jest problem czasami. Ja mu mówię: "Przestań tyle pracować! Idź sobie z kumplami na kolację albo do kina z dziewczyną!". Ale to kolejny pracoholik - zdradziła.
Przetakiewicz odpowiedziała także na pytanie, czy próbuje uświadomić synom, jak szkodliwe jest uzależnienie od pracy.
Mówię zdecydowanie, ale to też jest pasja, mają pasję pracy, mówienia o tym, czytania książek o finansach i biznesie. To się zaczyna na różnych etapach, ale jak masz "drive", ego i próżność to też jest "drive", to też są wspaniałe cechy, które dają wiatr w skrzydła - tłumaczyła.
Myślicie, że mama jest dla nich inspiracją?
Dietetycy niszczą rady celebrytek, a Lidia Kopania swoją karierę