Gdy Joanna Przetakiewicz związała się z Janem Kulczykiem, w mediach pojawiło się wiele plotek o jej konflikcie z rodziną miliardera. Celebrytka zawsze wypowiadała się o byłej żonie biznesmena z klasą, ale niezbyt wylewnie. W ostatniej rozmowie z Pudelkiem uchyliła jednak rąbka tajemnicy i opowiedziała o tym, jak doszło do pojednania miedzy nią a Grażyną Kulczyk i Dominiką Kulczyk. Przetakiewicz zdradziła, że wydarzyło się to już po śmierci Jana.
Zobacz też: TYLKO NA PUDELKU: Joanna Przetakiewicz o rozpadzie małżeństwa Kulczyków: "TO STAŁO SIĘ Z MOJEGO POWODU"
Już mi [Grażyna - przyp. red.] wybaczyła, wiem to. Mamy teraz relacje bardzo miłe, poprawne i kulturalne. I powiem ci, że Grażyna Kulczyk okazała się kobietą o niesamowitej klasie. Zostałam zaproszona na pierwszą rocznicę śmierci Jana przez Dominikę i Grażynę. Nasze rozmowy były tak nieprawdopodobnie szczere, a po drugie tak wspierające, że ja wtedy zrozumiałam, dlaczego Jan tak długo był z Grażyną i dlaczego to jest tak wyjątkowa osoba. Bo oczywiście, że może się komuś wydać zdystansowana, też wiele osób jej po prostu nie zna. Natomiast jest tak sprawiedliwa, tak fair i tak z klasą, że to się jej po prostu należy, żeby tak powiedzieć - wyznała celebrytka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przetakiewicz zdradziła też, jakie słowa padły w rozmowie z Kulczyk.
Powiedziała mi, że teraz zrozumiała, dlaczego ja tak bardzo kochałam Jana. To jest totalnie nowa era. Żeby mieć siłę, totalny brak kompleksów, brak słabości. Jakie to są wielkie serce i odwaga powiedzieć coś takiego. To było spotkanie, które dało mi nieprawdopodobną, kolejną wiarę w kobiety. Zarówno to, co mówiła Dominika, jak i to, co mówiła Grażyna. Okazały się obie niesamowicie mądrymi, wspierającymi i rozumiejącymi kobietami - dodała.
Miło, że mają teraz takie relacje?