W czwartek na Onecie pojawiła się szokująca publikacja dotycząca przeszłości Michała Adamczyka. Wynika z niej, że dziennikarz TVP znęcał się fizycznie i psychicznie nad kobietą, z którą ponad 20 lat temu nawiązał romans. Sam zainteresowany wydał oświadczenie, w którym wszystkiemu zaprzeczył.
W związku z publikacją portalu Onetu na mój temat oświadczam, że czyny opisane w artykule nie miały miejsca. Pracując na stanowisku dyrektora TAI, jestem narażony na ataki, ale w tym przypadku Onet brutalnie wchodzi w moją sferę prywatną i uderza w moich bliskich. Podjąłem już działania prawne wobec autora tekstu oraz portalu Onet. Termin publikacji artykułu przedstawiającego wydarzenia sprzed 24 lat w sposób całkowicie zmanipulowany wskazuje, że celem ataku jest przede wszystkim mój pracodawca, czyli Telewizja Polska. Złożyłem wniosek o urlop i oddaję się do dyspozycji zarządu TVP - przekazał serwisowi wPolityce.pl Adamczyk.
Przypominamy: Michał Adamczyk z "Wiadomości" był oskarżony o brutalne pobicie. Opublikowano zeznanie ofiary. TVP już zareagowała
Karolina Pajączkowska ma haki na Michała Adamczyka?
Głos w sprawie zabrało także kilka innych osób. Najwięcej emocji wzbudził bez wątpienia komentarz Karoliny Pajączkowskiej. Była gwiazda Telewizji Polskiej dała do zrozumienia, że na własnej skórze doświadczyła ciemnej strony charakteru dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Sam
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Racewicz komentuje aferę wokół przeszłości Michała Adamczyka. Stanowcze słowa
O skomentowanie afery poproszono też Joannę Racewicz. Dziennikarka miała okazję poznać Adamczyka za czasów pracy w stacji telewizji publicznej. Ujawniła, jakie wrażenie na niej zrobił:
Michał pracował w "Wiadomościach", ja w "Panoramie", więc nasza znajomość była tylko "korytarzowa" albo spotykaliśmy się na charakteryzacji na równoległym make-upie. Mogę tylko powiedzieć, że był wtedy miłym i uprzejmym facetem. Nie wyglądał na agresora, ale to oczywiście o niczym nie świadczy - powiedziała w rozmowie z "Plejadą", dodając, że temat przemocy wobec kobiet jest jej szczególnie bliski:
Właśnie zakładam fundację, która jest przeznaczona dla kobiet będących w przemocowych relacjach, doświadczających przemocy nie tylko w związkach, nie tylko fizycznej, ale także w relacjach podwładna - szef, w relacji ze znajomymi, przyjaciółmi, rodziną. Jakikolwiek przejaw agresji tego typu jest dla mnie absolutnie nie do przyjęcia - wyjaśniła.
Racewicz zaznaczyła, że jeżeli to, co ujawniono o Michale, okaże się prawdą, powinien on usunąć się z życia publicznego:
Jeśli potwierdzą się te doniesienia, to jest to absolutna dyskwalifikacja nie tylko dla dyrektora, dla dziennikarza, ale w ogóle dla człowieka. Nie znam akt tej sprawy, ale jeśli był wyrok, to taka osoba nie powinna występować w mediach, ubierać się w szaty komentatora, moralizować i pouczać kogokolwiek - twierdzi i dodaje:
Nie może być przyzwolenia na takie zachowania. Pod każdym względem i w żadnym środowisku, w żadnej relacji. Jedyne co można, to nagłaśniać, zgłaszać i wyrywać jak chwast z korzeniami, bo milczenie oznacza zgodę i przyzwolenie, a zgoda i przyzwolenie oznaczają, że takie sytuacje będą się powtarzać. Nie można do czegoś takiego dopuścić - kwituje.
Zobacz też: Danuta Holecka komentuje sprawę z Michałem Adamczykiem. Wymowne słowa szefowej "Wiadomości" TVP