Joanna Racewicz to polska prezenterka i dziennikarka, która w przeszłości była związana z programem "Pytanie na Śniadanie". W ostatnim wywiadzie nawiązała do sytuacji, która ją spotkała, gdy pracowała dla stacji TVP. Wtedy z "PnŚ" pożegnała się w atmosferze skandalu.
Joanna Racewicz mówi o zmianach w "Dzień Dobry TVN"
W rozmowie z "Jastrząb Post" Joanna Racewicz wyznała co myśli o zmianach w TVN-ie, a także o samym sposobie, w jaki stacja je ogłosiła.
Mam wrażenie, że jest to część jakiegoś większego planu. Chociaż, jak mówią mądrzy ludzie, diabeł tkwi w szczegółach, a poeci twierdzą, że wszystko jest kwestią smaku. Ja rozumiem wszelkie zmiany dotyczące telewizji. Ten ruch jest jej esencją, zmiana jest esencją. Jedyną pewną rzeczą w życiu jest zmiana. To oczywiste. Problem polega tylko na tym, jak o tym zostają poinformowani ci, których ta zmiana dotyczy - powiedziała prezenterka w wywiadzie z "Jastrząb Post".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Racewicz wspomina zwolnienie z "Pytania na Śniadanie"
Joanna Racewicz doświadczyła trudnej sytuacji podczas swojej pracy w TVP, o której również wspomniała w rozmowie. Kilka lat temu dziennikarka najpierw została zawieszona, a następnie zwolniona po tym, jak na swoich mediach społecznościowych pokazała dietę pudełkową. Stacja uznała to za reklamę i naruszenie zasad etyki dziennikarskiej.
Znam uczucie, wiem, jak to jest, bardzo dokładnie, kiedy nagle dowiadujesz się, że w następnym miesiącu już nie pracujesz. Metody są okrutne i absolutnie niestosowne. Nie wiem, jak to było tam, chociaż mam wrażenie, że ta informacja dotycząca samych prowadzących wyprzedziła informacje medialne o kilka minut. To chyba nie tak powinno wyglądać - dodała w wywiadzie.
Co myślicie?