Joanna Racewicz znalazła się ostatnio w centrum zainteresowania mediów. W ubiegłym tygodniu dziennikarka ogłosiła bowiem, że jej 13-letni syn właśnie został zaszczepiony na COVID-19. Jeszcze do niedawna szczepionki przeznaczone były jedynie dla osób powyżej 18. roku życia, aktualnie są one jedna dostępne również dla młodszych roczników. Na Instagramie Racewicz zapewniła, że bezpieczeństwo potomka jest dla niej sprawą nadrzędną, dlatego też zdecydowała się chronić go przed koronawirusem.
Choć Joanna Racewicz we wpisie grzecznie wyprosiła koronasceptyków i miłośników teorii spiskowych ze swojego profilu, nie udało jej się uniknąć słów krytyki, a nawet otwartego hejtu. W środę dziennikarka zamieściła na instagramowym profilu specjalny wpis, w którym odniosła się do niewybrednych komentarzy internautów i przy okazji zaprezentowała światu kilka z nich.
Joanna Racewicz w ogniu krytyki po zaszczepieniu syna - czytam tytuły w kilku portalach. Pochlebia mi uwaga, a próbkę „krytyki” zamieszczam obok. Z podkreśleniem szczególnie ulubionej przeze mnie argumentacji. Przecież to ona jest prawdziwym DNA krytyki, prawda? - rozpoczęła dziennikarka.
Racewicz przyznała, że zaskoczyła ją skala otrzymanego hejtu - w komentarzach trafiła bowiem nawet na życzenia śmierci...
Zobacz również: Ewa Chodakowska pod ostrzałem ANTYSZCZEPIONKOWCÓW: "Fajna byłaś, ale się zaszczepiłaś!"
Czy jestem zdruzgotana? NIE. Przyparta do muru siłą przekazu? TEŻ NIE. Zaskoczona impetem? NIEKONIECZNIE. Raczej smutna i zażenowana poziomem wiedzy i rozmiarami „spiskowej” propagandy. O nienawiści już nawet nie mówię. Nie, nie oswoję się z hejtem i życzeniami śmierci. Jeśli autor ma odwagę życzyć mi „zdychania w męczarniach”, niech zmierzy się z życzeniami powrotu do zdrowia, które - tego jestem pewna - na pewno od Was dostanie. Bądźcie zdrowi - zakończyła.
Do postu Joanna Racewicz dołączyła kilkanaście komentarzy otwarcie uderzających w jej decyzję o zaszczepieniu 13-letniego syna - zakreślając na czerwono swoje "ulubione" wpisy. Niektórzy internauci m.in. otwarcie kwestionowali zdolności rodzicielskie dziennikarki, inni natomiast obrzucali ją wyzwiskami i życzyli najgorszego.
I mina pani syna mówi wszystko. Myślałam, że jest pani mądrą kobietą, ale się bardzo pomyliłam. Jeśli rzeczywiście został zaszczepiony, niech Bóg ma go w swej opiece.
Medialna prostytutka.
Kasa się musi zgadzać. Szkoda tylko tego młodego człowieka (...)
To się nazywa samobójstwo i samookaleczenie. Gratuluję wolontaryjnego udziału w dehumanizacji kraju i świata. Faktycznie, dużo jest bezmyślnych ludzi na ziemi.
Szkoda dziecka, że ma taką gł...pią matkę. Bo co to jest za matka, co robi eksperymenty medyczne na swoim dziecku.
Będę wdzięczny, jeżeli zdechniesz w męczarniach
Czyli zaszczepiłaś dziecko, żeby sobie na wakacje polecieć. Dzieci praktycznie nie chorują, a ty piszesz o niebezpieczeństwie? Jesteś zwykłą kretynką i szkoda tylko dziecka
W komentarzach pod postem Racewicz nie zabrakło słów wsparcia od jej obserwatorów. Swoje trzy grosze do dyskusji wtrąciły także Ewa Minge i Joanna Jędrzejczyk.
Kochana, mnie dopiero wyzywali - napisała projektantka.
Wiem Ewuniu i nie zamierzam ukrywać draństwa - odpowiedziała jej Racewicz.
Bądź silna, Joanno - życzyła Jędrzejczyk.
Jestem, Joasiu - zapewniła dziennikarka.
Zobaczcie najnowszy wpis Joanny Racewicz.
Zobacz również: Joanna Racewicz w ogniu krytyki po zaszczepieniu 13-letniego syna? "W niedługim czasie to będzie kwestia wymogu, a nie wyboru"
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!