Joanna Racewicz jest jedną z tych osób, które nie nie gryzą się w język. Była prowadząca "Panoramy" chętnie udziela się w mediach społecznościowych. Na Instagramie zgromadziła 125 tysięcy fanów, którzy obserwują jej życiowe poczynania. Dziennikarka raczy ich nie tylko swoimi przemyśleniami, ale również rodzinnymi kadrami. Niestety 50-latka często musi mierzyć się z bezpardonowymi atakami hejterów.
ZOBACZ TAKŻE: Internauta do Joanny Racewicz: "Co ty, kobieto, masz za sztuczny r*j?!". Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Racewicz 28 października świętowała imieniny swojego taty Tadeusza. Z tej okazji opublikowała archiwalne zdjęcie z "bohaterem" jej dzieciństwa i zaprosiła swoich fanów do składania życzeń. I chociaż większość jej obserwatorów przyłączyła się do życzeń dla Pana Tadeusza, to zdarzyła się również internautka, która postanowiła wylać swoje żale pod imieninowym postem.
A mój tata nie żyje od prawie 14 lat. Czy chciałbyś złożyć kondolencje mnie i wszystkim innym, którzy przesyłają swoje życzenia? Kobieto, nic innego nie możesz myśleć, wykorzystujesz Ojca, nie mając nawet aktualnego zdjęcia. Paranoja — skomentowała oburzona internautka.
Joanna Racewicz odpowiada hejterce. Padły mocne słowa
Joanna Racewicz nie pozostała obojętna na słowa internautki. Na Instastories pojawiła się specjalna relacja, w której dziennikarka odpowiedziała na hejterski komentarz. 50-latka nie przebierała w słowach.
Myślę, kto dziś skrzywdził…, że imieninowe życzenia dla mojego taty wykorzystuje dla swojej żółci — rozpoczęła.
Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.
Przykro mi, że Pani tata nie żyje. Mój ma się nieźle i będę mu dobrze życzyć z Panią czy bez. Wewnętrznego nieszczęścia współczuje. Proszę uważać, toksyna najpierw zatruwa autora — skwitowała Racewicz.
Słusznie zareagowała?