Joanna Racewicz od lat spełnia się jako dziennikarka, ale i mama 16-letniego Igora. Chłopiec jest jej oczkiem w głowie i bardzo stara się chronić jego prywatność. Z tego powodu bardzo rzadko gości w jej mediach społecznościowych.
Tym razem Joanna Raczewicz zrobiła wyjątek i poruszyła na Instagramie kwestię trudności w wychowywaniu nastolatka. Od jakiegoś czasu Igor jest zupełnie inną osobą.
Zobacz: Tak zmieniła się Joanna Racewicz. Na zdjęciach sprzed 20 lat ciężko ją nawet rozpoznać (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Racewicz narzeka na nastoletniego syna
Joanna Racewicz w czwartkowe popołudnie podzieliła się z obserwatorami ważnymi przemyśleniami. Zauważyła, że jej syn bardzo się zmienił i od jakiegoś czasu odnosi wrażenie, że mieszka z obcym człowiekiem. Nie zabrakło przy tym humorystycznego akcentu, bowiem prezenterka zastanawiała się, czy ktoś organizuje wakacje dla zmęczonych dziećmi rodziców.
Tak się zastanawiam. Czy jest takie biuro podróży, które daje wakacje od nastolatka, co? Słyszeliście? A może jakaś firma ubezpieczeniowa, która ubezpiecza matki, samodzielnie wychowująca nastolatków od okresowej, incydentalnej potrzeby uduszenia. Takie mam poczucie, że mieszkam z obcym i po synku lepszym niż marzenie zostało wspomnienie. On wraca co jakiś czas i żyję nadzieją, że wróci. Ale przysięgam - łączę się w bólu ze wszystkimi osobami, które czekają na ten błogosławiony moment. Ktoś wie, ile to potrwa? Dajcie znać - mówiła Joanna Racewicz na Instagramie.
Kocham go nad życie, ale teraz chcę udusić - żartowała.
Rozumiecie ten ból?