Joe Jonas i Sophie Turner w ubiegłym tygodniu poinformowali we wspólnym oświadczeniu o zakończeniu trwającego od 2019 roku małżeństwa. W tym czasie doczekali się narodzin dwóch córek - 3-letniej Willi i młodszej o dwa lata dziewczynki, której imię dotychczas nie zostało ujawnione.
Jak wyjawiła w jednym z wywiadów aktorka, znany muzyk pomógł jej uporać się z ciężką depresją, która dotknęła ją wskutek trudnego dorastania na oczach całego świata. Joe, który także zaczynał swoją karierę jako nastolatek, służył jej własnymi doświadczeniami i skutecznymi sposobami na radzenie sobie z presją środowiska. Niełatwe początki bardzo mocno utrwaliły ich relację, wskutek czego wokalista grupy Jonas Brothers i gwiazda serialu "Gra o tron" przez lata uchodzili za wyjątkowo zgraną parę. Nic nie zwiastowało rozpadu ich związku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Media rozpisują się o różnych powodach rozstania Joe Jonasa z żoną
Od oficjalnego ogłoszenia decyzji o rozwodzie nie minął nawet tydzień, a my już zdążyliśmy poznać kilka odmiennych powodów rozkładu ich pożycia małżeńskiego. Według pierwotnej wersji poróżnił ich prowadzony styl życia. Joe rzekomo jest typem domownika, jego żona z kolei wolała spędzać wolny czas na głośnych imprezach, co miało przekładać się na zaniedbywanie obowiązków rodzicielskich. Podobno Sophie czuła się przytłoczona prozą życia. Codzienne domowe obowiązki odbijała sobie wyjściami do klubów w towarzystwie przyjaciół.
Osoby z najbliższego otoczenia aktorki sugerują z kolei zupełnie inny przebieg zdarzeń. Tuż po narodzinach drugiego dziecka mężczyzna naciskał na Sophie, by wspólnie wychodzili na branżowe wydarzenia. Z ich relacji wynikało, że w tamtym czasie Turner szczególnie mocno zależało na czasie spędzonym z córkami, z dala od czerwonych dywanów i błysku fleszy. Joe zdawał się zupełnie nie przejmować zdaniem żony.
Jak widać, przedstawiane wersje całkowicie się od siebie różnią, co sugeruje, że jeszcze sporo wody upłynie w Wiśle, nim dowiemy się, co rzeczywiście wydarzyło się między piosenkarzem a aktorką.
Joe Jonas na swoim koncercie otworzył się na temat rozwodu z Sophie Turner
Pomimo sporych zawirowań w życiu osobistym, Joe Jonas nie zawiesił publicznych występów. Wspólnie z braćmi w minioną sobotę zagrał dla publiczności w Los Angeles. W pewnym momencie przerwał koncert, by wystosować krótkie, acz wymowne oświadczenie.
To był ciężki tydzień. Chcę tylko powiedzieć - patrzcie, jeśli nie usłyszycie tego z tych ust, nie wierzcie w nic, ok? Dziękuję wszystkim za miłość i wsparcie. Ja i moja rodzina kochamy Was - obwieścił 34-letni muzyk ze sceny.
Szczere wyznanie spotkało się z żywą reakcją zgromadzonych widzów. Zaraz potem bracia Jonas wykonali utwór "Hesitate", który w przeszłości Joe dedykował swojej ukochanej. Fani zespołu spostrzegli, że w trakcie wykonywania ballady artysta nie był w stanie ukryć wzruszenia.
Tuż po koncercie poruszona publiczność przesłała dowody wsparcia idolowi, solidaryzując się z nim w tym trudnym okresie w życiu osobistym.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kulisy rozwodu Sophie Turner i Joe Jonasa. Przyjaciel aktorki ujawnia: "Czuła się UWIĘZIONA"