Sąd hrabstwa Fairfax w stanie Virginia podjął ostateczną decyzję - Amber Heard oczerniła byłego męża Johnny'ego Deppa w artykule dla The Washington Post z 2018 roku, sugerując, że aktor znęcał się nad nią fizycznie w trakcie trwania ich związku. Przez długie 6 tygodni najbardziej medialnego procesu ostatnich lat Heard nie była w stanie wykazać winy Deppa, dzień w dzień prezentując coraz to mniej przekonujące argumenty. Depp tymczasem podbudował swój wizerunek na oczach milionów gapiów i po latach życia w cieniu dumnie wrócił do pierwszej ligi hollywoodzkich gwiazd.
W ostatnią środę, podczas gdy Amber opuszczała salę sądową z przejmującym smutkiem na twarzy, Johnny bawił się w najlepsze po drugiej stronie wielkiej wody. Aktor przebywa akurat w Wielkiej Brytanii, gdzie bierze udział w trasie koncertowej z legendarnym gitarzystą Jeffem Beckiem. W dzień ogłoszenia wyroku panowie bawili się w najlepsze w najzwyklejszym w świecie pubie w mieście Newcastle.
Przebywający w lokalu goście naturalnie w mig zorientowali się, że obok nich relaksuje się bohater najchętniej komentowanego procesu ostatnich lat. Po zdjęciach i nagraniach, które zostały opublikowane w internecie, możemy śmiało wnioskować, że Depp znakomicie bawił się na wyjściu z kumplami. Gwiazdor cierpliwie pozował z fanami do zdjęć. Zatrzymywał się też, aby przybić piątkę ze swoimi kibicami, nawet gdy poganiała go już ochrona.
Entuzjazmowi aktora trudno się dziwić. Zgodnie z orzeczeniem sądu Depp już niedługo ma otrzymać od znienawidzonej eksmałżonki ponad 8 milionów dolarów (po odjęciu 2 milionów zasądzonych na rzecz Heard).
Przypomnijmy: Amber Heard KOMENTUJE werdykt sądu w "procesie dekady": "ROZCZAROWANIE, które odczuwam, jest nie do opisania"
Zobaczcie najnowsze fotki Johnny'ego Deppa z wizyty w pubie w Newcastle. Czy właśnie jesteśmy świadkami odradzania się jego kariery?