Jolanta Kwaśniewska przez dekadę mieszkała w Pałacu Prezydenckim i do dziś wspominana jest przez wielu jako "najwspanialsza pierwsza dama RP". Ukochana Aleksandra Kwaśniewskiego zasłynęła swoim zaangażowaniem w działalność charytatywną i społeczną. Często uznaje się ją za ikonę stylu, a także uosobienie klasy i elegancji. Kwaśniewska dość regularnie udziela się w mediach, komentując bieżące sprawy polityczno-społeczne. Niedawno zadebiutowała książka "Pierwsza dama. Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z Emilią Padoł", na łamach której 69-latka ujawniła wiele interesujących smaczków ze swojego życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jolanta Kwaśniewska gorzko o Kościele
Promując swoje najnowsze wydawnictwo, Jolanta Kwaśniewska odwiedziła studio Karola Paciorka. Goszcząc w podcaście "Imponderabilia", pierwsza dama poruszyła m.in. wątek religii. Mówiła o mężu, który choć jest osobą niewierzącą, to ma ogromy szacunek do Kościoła katolickiego.
To wszystko współgra. Teraz to wygląda dosyć zabawnie, bo mąż jest zapraszany na spotkania, w których biorą udział ludzie kościoła, m.in. osoby z "Tygodnika Powszechnego, które zawsze kojarzyły się ludziom z kościołem. W tym wszystkim bierze udział mój mąż, który zawsze deklarował, że jest osobą niewierzącą. Podziwiałam Olka zawsze za to, że gdy wszyscy klękali, on zawsze stał ze spuszczoną głową i okazywał innym szacunek. Teraz mój mąż nawet broni Kościoła i mówi, że w historii Polski odgrywał on zawsze wielką rolę. Miał zawsze szacunek do Jana Pawła II – podkreśliła.
Pierwsza dama zdradziła także, jak obecnie wygląda jej stosunek do Kościoła Katolickiego. Okazuje się, że na przestrzeni lat podejście 69-latki znacznie się zmieniło.
Teraz nie jestem w stanie chodzić do kościołów. Lubię chodzić do kościołów, które są położone gdzieś tam na świecie. Zdarza się, że jestem gdzieś w Polsce i sobie zaglądam do kościoła w Sandomierzu i wtedy zapalam świeczkę za naszych bliskich, którzy odeszli. Mam wielu wspaniałych ludzi Kościoła, których ciągle znam i cenię za ich postawę życiową. Natomiast to, co się w ostatnich latach dzieje w Kościele, jest tak przerażające… To jest degrengolada. Nie dziwię się, że młodzi ludzie masowo odwracają się od Kościoła - skwitowała Jolanta Kwaśniewska.