Jolanta Kwaśniewska, nazywana do dziś ulubioną pierwszą damą Polaków, słynie z klasy i świetnego wyczucia stylu. W pierwszej kolejności jest jednak matką, której zawsze zależy na dobru swojej córki, Aleksandry. Kobiety łączy przyjacielska więź i świadomość, że mogą na siebie liczyć w każdej sytuacji.
Kiedy Jolanta dowiedziała się, że wybrankiem serca Oli jest Kuba Badach, nie kryła rozczarowania i ogromnego zdumienia. Uważała, że zawodowy muzyk nie jest odpowiednią partią dla jej pociechy. Szybko jednak zmieniła o nim zdanie, nazywając go nawet swoim "fajnym synkiem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jolanta Kwaśniewska zalała się łzami przez swojego zięcia
Żona byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego gościła ostatnio w internetowym talk-show Magdy Mołek. Dziennikarka otwiera swoich znanych rozmówców na różne tematy dotyczące ich życia prywatnego. Pod koniec wywiadu poruszyła wątek jej słynnego zięcia. Zapytała o to, czy Kuba Badach czasami śpiewa specjalnie dla niej i zwraca się do teściowej "mamo". Kobieta powróciła wspomnieniami do niespodzianki przygotowanej z okazji jej okrągłych urodzin.
Ola i Kuba przepiękny prezent zrobili na moje 60. urodziny. Wspólnie napisali piosenkę "Kochana mamo". "Kochana mamo, życzę Tobie 365 coś tam pięknych dni". Ola dziękuje w niej za wiele fajnych rzeczy, które dostała ode mnie. I to jest naprawdę piękna piosenka. Jak robiłam właśnie te 60. urodziny w gronie znajomych, przyjaciół, rodziny, to Kuba grał i śpiewał to, a ja ryczałam. Płynęły mi łzy, bo to naprawdę pięknie napisana piosenka - wyznała Jolanta Kwaśniewska.
W trakcie rozmowy doceniła również spory talent córki do tworzenia tekstów utworów. Wygląda na to, że w domu Kwaśniewskich nie opowiada się przy stole kąśliwych dowcipów o wrednej teściowej.
Miło?
ZOBACZ TEŻ: Aleksandra Kwaśniewska pokazała zdjęcie z dzieciństwa. Jolanta Kwaśniewska: "Nie było ładniejszego dziecka"