Jolanta Kwaśniewska według wielu Polaków do dziś uchodzi za wzór pierwszej damy. Żona Aleksandra Kwaśniewskiego spędziła w Pałacu Prezydenckim dziesięć lat i w tym czasie bez wątpienia zapisała się w pamięci rodaków dzięki świetnemu gustowi i nienagannym stylizacjom. Po zakończeniu kadencji męża Kwaśniewska nie zniknęła z przestrzeni publicznej i na jakiś czas związała się ze światem telewizji, gdzie uczyła Polaków dobrego stylu. Dziś była pierwsza dama wciąż dość chętnie wypowiada się publicznie, nierzadko powracając przy tym pamięcią do czasów prezydentury męża. Niedawno w jednym z wywiadów wspominała na przykład krytykę, jaka spadła na nią, gdy założyła zbyt krótką spódniczkę na spotkanie z królową Elżbietą.
Kwaśniewska o życiu po prezydenturze męża. Nie było jej łatwo
Ostatnio Jolanta Kwaśniewska udzieliła kolejnego wywiadu. Tym razem była pierwsza dama miała okazję gościć na kanale Magdy Mołek, "W moim stylu". W rozmowie obu pań nie mogło rzecz jasna zabraknąć tematów związanych ze światem polityki oraz wspomnień Kwaśniewskiej z czasów, gdy ta mieszkała w Pałacu Prezydenckim. W pewnym momencie żona byłego prezydenta RP w rozmowie poruszyła również temat swoich najbliższych. Kwaśniewska nie ukrywała, że najważniejszymi osobami w jej życiu są mąż oraz córka Aleksandra. Wspomniała także, jak istotne w jej życiu jest wąskie grono przyjaciół. Kwaśniewska zdradziła, że po wyprowadzce z Pałacu Prezydenckiego, wraz z mężem musieli na nowo odnaleźć się w życiu - co nie było dla nich łatwe. Na szczęście para mogła liczyć na przyjaciół.
(...) Jak skończyła się prezydentura, przyznaję, to był bardzo trudny okres i dla mojego męża, trochę mniej trudny dla mnie, bo musieliśmy znaleźć swoje miejsce w życiu. To nie było łatwe, przyznaję, ale to, że była rodzina i niewielkie grono przyjaciół, które wtedy mogło nas wspierać, bo raptem zostałam bez ochrony, bez moich chłopaków... - wspominała Kwaśniewska.
Jak zdradziła w rozmowie Kwaśniewska, gdy po zakończeniu kadencji męża, wróciła do prowadzenia samochodu, bywało, że ludzie zatrzymywali się i krzyczeli w jej kierunku: "Matko, pani prezydentowa!". Była pierwsza dama wyjątkowo doceniała więc fakt, iż w mogła zwrócić się do znajomych, na przykład, gdy potrzebowała transportu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zanim ułożyliśmy sobie tutaj życie po raz drugi, to gdyby nie bliscy nasi i to niewielkie grono przyjaciół, byłoby bardzo trudno - powiedziała Magdzie Mołek.
Jolanta Kwaśniewska o Agacie Dudzie. Zapytano ją o rady dla pierwszej damy
W pewnym momencie rozmowy Magda Mołek wspomniała również o obecnej pierwszej damie, Agacie Dudzie. Dziennikarka postanowiła zapytać Kwaśniewską, czy ta ma jakieś dobre rady dla prezydentowej, która już niebawem pożegna się z Pałacem Prezydenckim. Żona Kwaśniewskiego w odpowiedzi stwierdziła jednak, że małżonka Dudy nie zwykła raczej przyjmować jej sugestii.
Nie, nie, nie. Ja myślę, że pani prezydentowa nigdy nie słuchała takich bardzo drobnych moich rad, że w swoim życiu jako pierwsza dama, każda z nas realizowała się na własnych warunkach, więc można sobie znaleźć taką niszę, która nie będzie polityczna, w której każda pani prezydentowa... - powiedziała w programie Mołek Kwaśniewska.
Kontynuując wypowiedź, Kwaśniewska podała przykłady działalności byłych pierwszych dam USA. Wspomniała na przykład o Laurze Bush, która po opuszczeniu Białego Domu zajęła się czytelnictwem. Jak zaznaczyła, było to kompletnie różne od drogi, którą obrała Hillary Clinton, polityczka "z krwi i kości".
(...) Jeszcze inaczej swoje miejsce odnalazła Michelle Obama. Ale ponieważ tamtych rad nie słuchała pani prezydentowa, więc myślę, że na własnych warunkach będzie sobie układała życie po 10 latach prezydentury - powiedziała w rozmowie.
W dalszej części wywiadu Magda Mołek wspomniała o tym, że Agata Duda konsekwentnie unikała zabierania głosu w sprawach ważnych dla kobiet i zapytała swoją rozmówczynię, co sądzi na temat postawy pierwszej damy. Kwaśniewska wprost przyznała, że jest to dla niej kompletnie niezrozumiałe.
Ja po prostu takich sytuacji nie rozumiem, bo ilość projektów prokobiecych, w których brałam udział, była naprawdę ogromnie duża i ciągle jest najważniejsza - odparła Kwaśniewska.
Była pierwsza dama wspomniała również o nadchodzących wyborach parlamentarnych, twierdząc, że niektóre młode kobiety nie chcą w nich uczestniczyć. Kwaśniewska przypomniała, że nasze babki niegdyś walczyły o prawa wyborcze kobiet, dlatego ona sama nie może pojąć, dlaczego dziś część kobiet zwyczajnie nie chce głosować. Jak zaznaczyła, jej zdaniem udział w wyborach to nie tylko prawo oraz obowiązek wynikający z konstytucji, lecz również przywilej.