Pomimo sprzeciwu sporej części obywateli Andrzej Duda zadecydował o podpisaniu kontrowersyjnej ustawy o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, nazywanej "lex Tusk", i skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego. Decyzja prezydenta budzi sprzeciw nie tylko opozycji, ale i środowisk międzynarodowych.
Przypuszcza się, że podpisana przez prezydenta Dudę ustawa wymierzona będzie w osoby "niewygodne" dla rządzących, a na szczycie takiej listy znajduje się nie kto inny jak lider Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk. Cała sprawa spędza sen z powiek córce byłego premiera, Kasi Tusk, na co pożaliła się ostatnio fanom za pośrednictwem Instagrama.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kwaśniewscy okazują solidarność z Donaldem Tuskiem. Jolanta weźmie udział w jego marszu
4 czerwca ulicami Warszawy przejdzie wielki marsz zainicjowany przez Tuska. Pochód ma być manifestacją "przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską". Udział w wydarzeniu deklaruje wielu polityków oraz osób ze świata kultury.
W programie "Graffiti" na antenie Polsat News Marcin Fijołek rozmawiał z Aleksanderem Kwaśniewskim. Były prezydent został zapytany, czy również planuje wziąć udział w niedzielnym przemarszu. Okazuje się, że tego dnia polityk będzie przebywał na zaplanowanym wcześniej spotkaniu ws. książki "Prezydent", którą napisał razem z Aleksandrem Kaczorowskim. Kwaśniewski zdradził jednak, że na marszu ich rodzinę reprezentować będzie jego żona Jolanta.
Chciałbym tylko przypomnieć, że 4 czerwca jest ten marsz. Ja, niestety, wtedy będę w Gdańsku, ale moja żona będzie i zaprasza wszystkich chętnych, którzy chcieliby razem z nią wziąć udział i dołączyć do tego wydarzenia - zaapelował.
Kwaśniewski wyraził również nadzieję na dużą frekwencję w trakcie całego wydarzenia.
Więc ona zaprasza na Aleję Przyjaciół 8, tam pod naszą fundacją będzie zbiórka, więc frekwencja będzie bardzo ważna. [...] Ważniejszy jest też nastrój. To ma pokazać taką pozytywną emocję. Że opozycja może wygrać, że jesteśmy do tego zdolni. Proszę pamiętać, że ten obrazek mnóstwa ludzi uśmiechniętych, zdeterminowanych, działa również na niezdecydowanych, bo niezdecydowani szukają obozu zwycięzców. Oni nie chcą przegrywać - mówił.
Swój udział w marszu, pomimo wcześniejszych wątpliwości, ostatecznie zapowiedzieli również Szymon Hołownia oraz Władysław Kosiniak-Kamysz. Uczestnictwo potwierdzili także m.in. Kuba Wojewódzki, Tomasz Lis, Andrzej Seweryn czy Janusz Gajos.