Podczas odbywających się w 2021 roku Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio o Joannie Ogar-Hill zrobiło się głośno i to nie tylko za sprawą jej srebrnego medalu, który wraz Agnieszką Skrzypulec zdobyły w żeglarskiej klasie 470, ale także życia prywatnego. 39-letnia sportsmenka jest żoną reżyserki Esperanzy "Chuchie" Hill oraz mamą urodzonej pod koniec grudnia córeczki Hunter Nadziei.
Świeżo upieczone mamy pojawiły się na okładce styczniowego wydania "Wysokich Obcasów". W rozmowie z magazynem Ogar-Hill przyznała, że dzięki obecności żony wychowanie córeczki jest o wiele łatwiejsze. O macierzyństwie żeglarka opowiedziała również w studiu "Dzień Dobry TVN", podkreślając, jak silne emocje towarzyszą jej, gdy opiekuje się pociechą.
Od prawie dwóch miesięcy jestem mamą. To jest niesamowite uczucie, coś niespotykanego. Myślałam, że miłość do mojej żony to wielka miłość, ale w momencie, kiedy rodzi się mała dzidzia i widzi się taką małą kruszynkę, to wzbudza to takie emocje, że człowiek, który jest skałą, jest już "miękką fają". Płaczę na każdym kroku. Kiedy na nią patrzę, to łzy mam w oczach, że coś takiego niesamowitego ludzki organizm potrafi stworzyć - mówiła z zachwytem.
Olimpijka cofnęła się do momentu porodu i wspominała pierwsze stresujące dla niej chwile spędzone z córeczką.
Żona zdecydowała się na cesarskie ciecie. Przez pierwsze trzy godziny "kangurowałam" córkę. Uważam, że to dało nam taką więź. Przez pierwsze godziny siedziałam sztywna, pierwszy raz miałam dziecko. Przez kolejny tydzień miałam zakwasy, bo byłam mega spięta - opowiadała. Dzielimy się obowiązkami po równo i każdy nam powtarzał, że miesiąc przyspieszy, a my tego nie zauważamy. Nawet nieprzespane noce nam nie przeszkadzają - kontynuowała.
Mieszkająca na co dzień w Hiszpanii Ogar-Hill zdradziła również, czy wspólnie z żoną planują w przyszłości stały pobyt w Polsce.
Jak jest możliwość powrotu do Polski, to wracam, tutaj mam mamę. Prywatnie czuję się w Polsce gorsza od innych, to jest taki zawód, że w kraju, który kocham, wiem, co się dzieje. Na szczęście ja nie byłam szykanowana. Takich rodzin jest wiele. Ja nie jestem jednym przypadkiem. Wiele z nas musi się ukrywać. To jest niewygodne - mówiła z żalem.
Jakie DM-y dostajemy od celebrytów?