O Jordyn Woods zrobiło się głośno na początku minionego roku. Przez lata pozostająca w cieniu swojej najlepszej przyjaciółki Kylie Jenner Amerykanka dała się poznać szerszemu gronu za sprawą jednego z większych skandali w historii rodziny Kardashianów.
To właśnie z Woods miał ponownie zdradzić Khloe Kardashian Tristan Thompson. Choć 23-latka wyparła się bliskich relacji z niewiernym koszykarzem, udzielając płaczliwego wywiadu, słynny klan pozostał nieugięty. (Co ciekawe, Thompsonowi siostry skok w bok wybaczyły stosunkowo szybko). Przyjaźń z wieloletnią przyjaciółką zakończyła nawet Kylie, w odwecie bez żadnych skrupułów przeceniając szminkę "Jordy".
Nie da się nie zauważyć, że pomimo "unfollow" od wszystkich znanych sióstr Jordyn zdołała sporo zyskać na skandalu. Była przyjaciółka rodziny Kardashianów zaczęła jeszcze prężniej działać w sieci, a nawet, jak się okazuje, znalazła miłość.
Ostatnio celebrytka, której instagramowy profil śledzi już ponad 11 milionów obserwatorów, pochwaliła się nowym partnerem. Zakochana Woods i jej chłopak Karl-Anthony Towns zapozowali razem ubrani w stroje kąpielowe marki Versace.
"Znalazłam Cię, potem odnalazłam siebie" - napisała pod fotografiami ugodzona strzałą amora eksprzyjaciółka Jennerki.
Oprócz tego, że ukochany Jordyn tak jak, Tristan jest koszykarzem, jest łudząco podobny do ojca dwuletniej True. Swoich spostrzeżeń na temat podobieństwa obu mężczyzn nie zamierzali ukrywać followersi celebrytki.
"Dlaczego on wygląda jak Tristan?", "Jest tak bardzo podobny do Tristana..." - rozpisują się internauci.
Niektórym nie spodobał się także widniejący pod zdjęciem Woods podpis:
"Nie powinnaś odnaleźć siebie, zanim znajdziesz faceta?", "Najpierw znajdź siebie, a miłość znajdzie ciebie", "W takim razie, jeżeli go stracisz, stracisz też siebie?" - zauważają.
Słuszne spostrzeżenia?