Fala krytyki i hejtu spadła na Jodie Turner-Smith zaraz po tym jak jej mąż, Joshua Jackson, podzielił się historią ich zaręczyn. Rzeczą nie do przełknięcia dla komentujących okazał się fakt, że to 34-latka oświadczyła się swojemu ówczesnemu chłopakowi, a nie odwrotnie. Ta informacja stała się pożywką dla zniesmaczonych internautów, którzy postanowili wyrazić swoje oburzenie w komentarzach na Instagramie aktorki.
Zobacz: Joshua Jackson i Jodie Turner-Smith ZOSTALI RODZICAMI! Wyprowadzą się ze Stanów Zjednoczonych?
Znany z kultowego "Jeziora Marzeń" Jackson od razu stanął w obronie ukochanej.
Każdy, którego przeraża kobieta umiejąca upomnieć się o swoje, powinien się zamknąć - skomentował aktor. Oświadczyła się. Powiedziałem "tak". Jesteśmy szczęśliwi. To wszystko, co musicie wiedzieć - dodał.
43-latek skorzystał z okazji i podzielił się detalami dotyczącymi zaręczyn.
Oświadczyła się, a ja się zgodziłem, ale powiedziałem, że mi też musi dać szansę [na oświadczenie się] - zdradził aktor. Chcę zrobić to w staromodny sposób i klęknąć na jedno kolano - przyznał.
Jackson i Turner-Smith pobrali się w sierpniu 2019 roku, a niecały rok później przywitali na świecie pierwszą córeczkę. Para stara się nie dzielić detalami z życia prywatnego, jednak nie szczędzą sobie czułości w mediach społecznościowych.
Zobacz: Joshua Jackson i jego żona nie chcą wychowywać dziecka w USA z obawy przed BIAŁYMI SUPREMISTAMI!
Czy faktycznie oświadczyny ze strony kobiety są aż tak szokujące?