Julia Dybowska zwana niegdyś kolejną "żywą Barbie", zasłynęła tym, że wiedzie luksusowe życie u boku 60-letniego miliardera, Roberta Tchenguiza.
Swego czasu głośno było o tym, że wprowadziła się do jego rezydencji w czasie, gdy nadal mieszkała tam jego żona, Heather Bird. Kobieta żaliła się w wywiadach na tę sytuację.
Przypomnijmy: Porzucona żona miliardera, który sypia z Dybowską, zaprosiła KAMERY DO DOMU! "Mieszkanie Z NIĄ JEST STRASZNE"
Dzielenie domu rodzinnego z jego dziewczyną, w dodatku tak seksowną, łamie mi serce. Ona jest typem modelki z Instagrama, a ja nie jestem już nawet szczupła - rozpaczała na łamach "Daily Mail".
Z pewnością musiało to być dla Heather traumatyczne przeżycie. Tymczasem Dybowska nieustannie "ulepsza" swój wygląd. Na przestrzeni lat ingerowała w niego do tego stopnia, że wygląda jak zupełnie inna osoba.
W sobotę Julia pochwaliła się na Instagramie serią zdjęć, do których zapozowała w mocno wyciętym kostiumie kąpielowym. W oczy rzuca się jej bardzo szczupła figura i wystające żebra.
Internauci pieją z zachwytu, ale niektórzy zwracają też uwagę, że Dybowska jest bardzo chuda.
Chudzinka; Żeby cię nie zwiało - piszą "zatroskani" fani w komentarzach.
Też się o nią martwicie?
Pudelek ma swoją grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!