Jeszcze kilka lat temu Julia Dybowska robiła karierę jako na Instagramie, gdzie promowała się jako "polska Barbie". Uwielbiająca zabiegi upiększające influencerka chętnie pokazywała w sieci swoje wdzięki i chwaliła się nowymi stylizacjami. Jednak jej życie zmieniło się o 180 stopni, gdy poznała Roberta Tchenguiza - pochodzącego z Teheranu biznesmena.
59-letni miliarder na co dzień mieszka w okazałej posiadłości w Londynie, do której dość szybko wprowadziła się Dybowska. Szkopuł był taki, że na pierwszym piętrze willi wciąż rezydowała żona Roberta - Heather Bird, z którą mężczyzna był związany przez 13 lat. Kobieta była wściekła, że mąż sprowadził do domu kochankę i chętnie opowiadała o swoich rozterkach brytyjskim tabloidom.
Związek Dybowskiej i Tchenguiza przetrwał tę medialną burzę, a niewzruszona skandalem rodaczka nadal zamieszczała na Instagramie zdjęcia prywatnych odrzutowców, markowych ciuchów i najdroższych knajp.
Patrząc na konto Julki, można odnieść wrażenie, że jest ona na niekończących się wakacjach i zmienia jeden ekskluzywny kurort na kolejny. Nie sposób jednak wywnioskować, że jest w związku. Z pewnych względów Dybowska nie zamieszcza zdjęć z ukochanym...
Na szczęście Tchenguiz jest bardziej otwarty i ostatnio pokazał na Instagramie kilka nowych zdjęć z ukochaną. Fotografię z Arabii Saudyjskiej podpisał nawet "pustynna ekscytacja".
Myślicie, że obrotna Julka zaczęła uczyć go polskiego?