Już od dobrych paru lat Julia Dybowska cieszy się w sieci niemałą popularnością, a to za sprawą wystawnego życia, które może wieść dzięki relacji z teherańskim miliarderem Robertem Tchenguizem. Ten natomiast obchodził ostatnio urodziny. Julka musiała więc nieźle się postarać, aby mu zaimponować w ten wyjątkowy dzień.
Przyznać trzeba, że Dybowska przeszła tym razem samą siebie. Na publikowanych w mediach społecznościowych zdjęciach widzimy, że wnętrza, w których wyprawiono przyjęcie, tonęły wręcz w kwiatach, drogocennych wazach oraz złotej sztukaterii. Pod sufitem plątało się całe stado napełnionych helem balonów, natomiast stoły suto zastawione były wszelkiej maści pysznościami.
To jednak nie koniec atrakcji. Specjalnie na imprezę Roberta ściągnięto gimnastyczkę, która w kusym body zabawiała gości pokazem robienia szpagatu. Wisienką na torcie był natomiast występ uskrzydlonej (dosłownie) wokalistki, która umilała zebranym czas przy hitach z repertuaru Beyonce.
Jak oceniacie "party" Dybowskiej i jej teherańskiego miliardera? Robi wrażenie?
Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!