Jak pewnie zdążyliście zauważyć, związki zawierane przez uczestników programu Love Island mają wyjątkowo krótką datę ważności. Pod koniec roku do historii przeszła miłość zwycięzców pierwszej edycji show, Sylwii Madeńskiej i Mikołaja Jędruszczaka, a także Oli i Rafała. Jak się okazuje, ten sam los spotkał właśnie triumfatorów 2. sezonu Wyspy miłości, Dominika Grota i Julię Nowakowską.
Choć na samym początku między nimi nie zaiskrzyło, Julia i Dominik w końcu znaleźli wspólny język, nieoczekiwanie stając się faworytami miłośników show. W programie nie zaliczyli nawet jednej kłótni i ostatecznie wygrali drugą edycję Love Island z ogromną przewagą głosów widzów.
O ile na początku zwycięzcy LI pokazywali się razem dość często, w pewnym momencie ich wspólne relacje stały się sporadyczne. Taki stan rzeczy zaniepokoił ich fanów, którzy próbowali dociekać pod ich zdjęciami, czy związek Julii i Dominika wciąż istnieje. Niestety, ich obawy okazały się słuszne.
Słuchajcie moi drodzy. Dzisiaj trochę innych wieści - napisał Grot na Instagramie. Chciałbym Wam powiedzieć, że bajka, która zaczęła się w "Love Island" dobiegła końca i tym razem nie zakończyła się happy endem. Rozstaliśmy się z Julą. Nie chcę pisać jednak o powodach i szczegółach takiej decyzji. Nie jestem zwolennikiem tego, żeby poruszać takie tematy na Instagramie, szczególnie jeśli chodzi o kwestie rozstania. Po prostu nam się nie ułożyło, ale czuję się zobowiązany, żeby Wam to przekazać. Chciałbym Wam wszystkim podziękować z całego serca, że byliście z nami od początku do końca, wspieraliście nas, pisaliście miłe komentarze, oddawaliście głosy.
Wygląda na to, że - w przeciwieństwie do Sylwii i Mikołaja - rozstanie Julii i Dominika przebiegło polubownie.
Tobie Julia z całego serca życzę wszystkiego najlepszego, żebyś znalazła szczęście. Dziękuję Ci za wszystkie wspaniałe chwile spędzone razem - zakończył.
Zaskoczeni?