Mimo młodego wieku Julia Kostera może pochwalić się blisko dwumilionową publicznością na Instagramie. 18-letnia youtuberka i była członkini Teamu X jest też dziewczyną autora hitu "Eluwina", Kacpra Błońskiego. Obrotna nastolatka na swoim kanale prezentuje głównie treści modowe i beauty, a także prowadzi swój sklep internetowy.
Choć przeglądając zdjęcia na Instagramie Julii mogłoby się wydawać, że prowadzi ona bajkowe życie, okazuje się, że influencerka zmaga się z poważną chorobą. W ostatniej relacji na instastory Kostera opowiedziałam fanom o swojej depresji i zaburzeniach lękowych.
Julia podkreśliła, że objawy choroby utrudniają jej normalne funkcjonowanie.
Od dłuższego czasu zmagam się z depresją oraz z lękiem społecznym. Z tego wynika moje ciągłe zmęczenie, mój problem problem z motywacją, ze skupieniem się. Mój cały problem w życiu. To jest najgorszy okres w moim życiu, nikomu tego nie życzę - wyznała szczerze.
Na szczęście influencerka szybko zwróciła się po specjalistyczną pomoc.
Leczę się, chciałabym bardzo z tego wyjść i mam nadzieję, że ze mną zostaniecie mimo wszystko. Jest naprawdę ciężko, ale się staram. Chcę, żeby było dobrze, dlatego od dłuższego czasu się leczę - zapewniła.
Zobacz też: Marcin Bosak opowiada o swej depresji: "Były chwile, gdy myślałem, że ŁATWIEJ BYŁOBY MI NIE BYĆ"
Youtuberka podkreśla, że choroba może dopaść każdego.
W życiu się nie spodziewałam, że lęk społeczny akurat mnie dopadnie, ponieważ ja uwielbiałam ludzi, kontakt z nimi - przyznała. Aktualnie autentycznie boję się ludzi, co może wydawać się dziwne. Jak ktoś do mnie podchodzi po zdjęcie czy pogadać, robi się dookoła mnie duża grupa, odczuwam lęk, strach, stres. Mam migreny, to jest niesamowicie nieprzyjemne, a to tylko jedna setna tego, co się dzieje w mojej głowie. Nie oznacza to, że cały czas się czuję źle, są różne stopnie depresji. Jestem teraz w dobrym stanie, właśnie dlatego, że wcześnie zareagowałam.
Na koniec zwróciła się do swoich obserwatorów z prośbą o zrozumienie.
Oczekuję zrozumienia, mimo że nie każdy może mi je dać, to jest w porządku. Sama chciałabym znać odpowiedź na pytanie, dlaczego mam depresję, bo jeżeli bym je znała, to już dawno pożegnałabym się z depresją.
Doceniacie jej odwagę?