Julia S., która dała się zapamiętać jako jedna z uczestniczek drugiej edycji Hotelu Paradise, doświadczyła traumatycznej walentynkowej "randki". Kolega, który wziął ją na przejażdżkę swoim mercedesem, był pod wpływem kokainy i alkoholu. Po badaniu alkomatem zaczął uciekać policji, a finalnie jego drogie auto wbiło się z mur. Mężczyzna w desperacji próbował uciekać na piechotę, ale, jak można było się spodziewać, zakończyło się to fiaskiem...
Od kiedy opublikowaliśmy relację z tego zdarzenia, dopytujecie, co właściwie stało się z celebrytką i co mogło skłonić ją do tego, by wsiąść do auta prowadzonego przez nietrzeźwą osobę. Julia S. nie chciała komentować tej sytuacji, ale nieco więcej szczegółów zdradziła nam jej menedżerka.
Julia nie była świadoma tego, że on był pod wpływem. Nie ma odpowiednich narzędzi do tego, a nie po każdym widać, że jest pod wpływem narkotyków czy alkoholu. Jak tylko zorientowała się, że sytuacja wygląda niebezpiecznie, to kazała kierowcy się zatrzymać i wybiegła z tego samochodu. Julka już nie siedziała w samochodzie, gdy doszło do zderzenia auta z murem. Nie wiem, kiedy dokładnie wysiadła z samochodu. Było to po tym, jak zaczął się pościg, a przed kolizją. Ona nie chce do tego wracać myślami, to było dla niej straszne. Ten kierowca się chyba za dużo seriali gangsterskich naoglądał - słyszymy.
Celebrytka z Hotelu Paradise dochodzi teraz do siebie. Raczej nie umówi się na kolejną randkę z "kolegą" od mercedesa...
Julka nie ma postawionych żadnych zarzutów. Po całym zajściu wróciła do domu na własną rękę, a policja zajęła się kierowcą. Ona psychicznie się fatalnie czuje z tą sytuacją. Julka jest młoda, ale to jest myśląca dziewczyna i nie trzeba mieć wielkiego życiowego doświadczenia, żeby wiedzieć, że z człowiekiem pod wpływem alkoholu i narkotyków nie wsiada się do samochodu.
Oni się znają jakiś czas, ale to nie żaden jej facet. Oczywiście to jest mężczyzna, któremu Julka się podoba, natomiast nic miedzy nimi do tej pory nie zaszło. Ma do niego żal. Ta sytuacja była nieodpowiedzialna, głupia, niebezpieczna. Jakby Julka miała świadomość tego, to by w życiu z nim do samochodu nie wsiadła - dodaje agentka Julii S. w rozmowie z Pudelkiem.
Myślicie, że Julka umówi się jeszcze na randkę z jakimś fanem motoryzacji i używek?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!