Julia von Stein, znana dzięki udziałowi w programach takich jak "Damy i wieśniaczki" oraz "Diabelnie Boskie", kontynuuje swoją działalność w serwisie YouTube jako "niezależna twórczyni". Ostatnio uwagę mediów jeszcze mocniej przykuła jej relacja z ojcem, bowiem biznesmen wyraził swoje niezadowolenie z wyborów życiowych córki, zwłaszcza w kontekście jej nowego partnera, którego określił jako "kolejnego niemajętnego człowieka".
Teraz Julia opowiedziała o kulisach życia w bogatej rodzinie oraz o środowisku, z jakiego się wywodzi. W rozmowie z ShowNews dziedziczka majątku "króla pogrzebów" wprost wyznała, że są to ludzie, "którzy ćpają i chleją".
[rodzinna fortuna - przypis. red.] Daje ci to, że jesteś dużo bardziej zepsuta, że tak naprawdę psychiatra się należy obowiązkowo, że to jest towarzystwo, które ćpa, chleje i się dup*ą na prawo i lewo. To jest złe towarzystwo, z którego ja pochodzę, jeśli chodzi o rodzinę. Tak wyglądają dzieci z zamożnych rodzin - ujawniła.
Według Von Stein, życie w luksusie wymaga olbrzymiej determinacji, by nie popaść w pokusy czy destrukcyjne nawyki. Niewiele osób z jej środowiska osiąga sukcesy, ponieważ, jak twierdzi celebrytka, często roztrwaniają zdobyty majątek rodziny.
Bardzo mało ludzi z takich rodzin osiąga jakiś sukces, bo zwykle spoczywa na laurach albo, niestety, przedup** majątek pokoleń - mówi.
Julia von Stein o show biznesie. Mocne słowa
Julia von Stein zapewnia, że osobiście unika świata celebrytów, nie chcąc wchodzić w bliższe relacje z osobami związanymi z show biznesem.
Ja się akurat nie asymiluję z osobami, które są znane, które są celebrytami. To nie jest moje towarzystwo, mam innych znajomych. Moim celem nie jest to, żeby po różnych eventach usiąść i razem ćpać, a niestety do takich sytuacji dochodzi.