Julia von Stein, tak jak i inne celebrytki z programów TTV, szybko zrozumiała, że występy w reality show to za mało, aby monetyzować popularność. Zaczęła więc coraz aktywniej prowadzić swoje social media. Obecnie jej profil na Instagramie śledzi już ponad 310 tys. internautów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Julia von Stein przeżyła szok na stacji benzynowej
Julia skrupulatnie relacjonuje w sieci swoje życie. Codzienność dzieli między Warszawę, Kraków i Tarnów. Ostatnio wyjawiła obserwatorom, że po majówce przyszedł czas, aby i ona gdzieś wyjechała.
Wszyscy mieli wolne (ja oczywiście pracowałam), ale w końcu i ja wyjeżdżam, tylko moje "wolne" to też praca. Ale najważniejsze, że humor mi dopisuje - czytamy na relacji ze stacji benzynowej.
Julii rzeczywiście dopisywał humor. W pierwszych sekundach nagrania udawała nawet, że zlizuje paliwo z dyspozytora... Mina zrzedła jej nieco, kiedy zobaczyła cenę, jaką przyszło jej zapłacić. Okazało się, że, dla celebrytki ze słabością do przepychu i drogich aut, cena 7,50 zł za litr to przesada.
Cena paliwa to hit (...) Nie, nie jadę - "żartowała".
Ostatecznie zrealizowała jednak swój plan i dotarła do Krakowa.