Jedni ją kochają, inni nie, ale trzeba jednak przyznać Julii Wieniawie, że mało kogo pozostawia obojętnym. Młoda warszawianka posiadła rzadką zdolność wywołania sensacji na szeroką skalę, czegokolwiek by się nie dopuściła. Jak można było przewidzieć, ogromne emocje wśród Pudelkowiczów wzbudziła przechwałkami, że sprawiła sobie ostatnio torebkę marki The Row za 25 tysięcy złotych.
Nie inaczej było z piątkową relacją w klubu LGBT, gdzie balowała z grupą znajomych. Celebrytka, która głośno apeluje o tolerancję dla osób queerowych, ściągnęła na siebie falę nienawiści internautów nie kryjących się z homofobicznymi poglądami. Jednemu z nich wojownicza 25-latka postanowiła dać do wiwatu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktorka niewiele sobie robi z ataków internetowych trolli i ani myśli ograniczać swojej aktywności na Instagramie. Ukochana Nikodema Rozbickiego (?) może pochwalić się niezłą kondycją i wysportowaną sylwetką będącą efektem regularnych ćwiczeń, nic więc dziwnego, że tak chętnie chwali się roznegliżowanymi zdjęciami.
W ostatnich miesiącach warszawianka zwiększyła częstotliwość bywania na siłowni, czego dowodziły liczne relacje z katorżniczych treningów pod okiem trenera personalnego. Rezultaty jej starań widać gołym okiem na najnowszym zdjęciu celebrytki, które zagościło w sobotę na jej profilu.
Odziana w stanik Diora za 2,5 tysiąca złotych i jeansową mini celebrytka pręży się przed obiektywem aparatu, napinając płaski brzuch i posyłając w jego stronę ponętne spojrzenie. Jeśli zamiarem Wieniawy było zapewnienie sobie morza komplementów, jej wysiłek przyniósł oczekiwane rezultaty. Po postem w mig zaroiło się od komplementów.
Wycięta jak ogór na mizerię; Figura marzenie; Ciężka praca popłaca. Wyglądasz zjawiskowo - pisali.
Zmotywowała Was do ćwiczeń?