Nie da się ukryć, że wszechstronna Julia Wieniawa dąży do otrzymania tytułu współczesnego człowieka renesansu. Młoda gwiazda realizuje się na polu aktorskim, angażując się w projekty m.in. Patryka Vegi, poświęca swój czas również na rozwój własnej marki odzieżowej oraz, rzecz jasna, profilu na Instagramie. Julia spełnia również swoje wokalne ambicje, co przez grono odbiorców ocenianie jest ze sporym dystansem.
Mimo mieszanych reakcji Wieniawa nie zwalnia tempa i serwuje internautom świeże brzmienia. W ciągu ostatnich dni podekscytowana gwiazda z niecierpliwością odliczała czas do premiery najnowszego klipu do piosenki "Nie mów", pokazując fanom zakulisowe zdjęcia z planu. Na jednym z ujęć Julia siedzi za kierownicą w różowym kowbojskim kapeluszu, jednak jej rola w teledysku daleka jest od bohaterki westernu.
Klip, jak nazwała go artystka, jest "gangsterską nowelą", w której Wieniawa wciela się w podstępną i żądną pieniędzy dziewczynę gangstera. Teledysk to nie tylko krótka i nieskomplikowana historia o brudnych interesach, ale także swoista rewia mody. Wieniawa prezentuje w teledysku kilka efektownych stylizacji, w tym m.in. cekinowy krótki top i różowe buty na obcasie oraz czarną sukienkę z odważnym dekoltem i kolczyki w kształcie znaku dolara.
Co ciekawe, w klipie u boku Julki wystąpili Dawid Ogrodnik, Cezary Pazura oraz Ten Typ Mes.
Mimo starań Wieniawy internauci nie byli jakoś specjalnie zachwyceni efektami, żaląc się na fatalny tekst piosenki oraz tandetne sceny:
Melodia i tekst jak typowa kiczowata radiówka; No i lipa wyszła; Jak dla mnie kiczowate bardzo, niestety ogromny krok w tył; Do tworzenia muzyki potrzeba czegoś więcej niż ładna buzia i znane nazwisko; Oj, regres straszny i to wycie; Sam plastik; Chciała, żeby było po amerykańsku, ale słoma niestety wystaje - pisali rozczarowani pod wideo z teledyskiem.
Znaleźli się jednak też tacy, którzy docenili umiejętności gwiazdy i obsypali ją komplementami:
Piękna piosenka, klip mega; Jak zawsze wszystko mi się podoba; Teledysk cudowny, wykonanie utworu też - czytamy.
Zobaczcie nowe "dziecko" Julii Wieniawy. Robi wrażenie?