Paulina Koziejowska jakiś czas temu naraziła się Julii Wieniawie, po tym, jak publicznie skrytykowała kusą kreację aktorki na jednej z branżowych imprez. Ukochana Macieja Orłosia wypomniała Julce, że choć ta pragnie unikać łatki celebrytki, nadal bryluje w prowokacyjnych kreacjach przed fotoreporterami. Zdaniem Pauliny, takie sytuacje sprawiają właśnie, że Wieniawa nie będzie postrzegana poważnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wieniawa nie przeszła obojętnie obok komentarza "życzliwej" koleżanki i zapowiedziała w rozmowie z Pudelkiem, że zamierza wdać się w dyskusję z dziennikarką.
Pogadam sobie chętnie z tą Pauliną, kiedy po raz kolejny na evencie przyjdzie całować mi tyłek, jak za każdym razem od tylu lat, a potem hejtować mnie w internecie.
Po wyznaniu Wieniawy, Paulina zaczęła domagać się przeprosin od aktorki. Teraz zwaśnione celebrytki miały okazję stanąć ze sobą twarzą w twarz i wyjaśnić sobie pewne kwestie, ponieważ obie pojawiły się na gali Kobieta Roku Glamour 2022.
Wieniawa w rozmowie z nami przyznała, że zaczepnie przywitała się z Koziejowską, jednak nie miała ochoty kontynuować z nią rozmowy.
Ja już się przywitałam. Powiedziałam od razu "dzień dobry!" - przyznała z uśmiechem.
Pogadałyście sobie? - dopytywał Michał Dziedzic, reporter Pudelka.
Nie, nie mam potrzeby rozmawiania z nią - podsumowała krótko Julia.
Aktorka z dumą podkreśliła, że kreacja, jaką miała na sobie podczas czwartkowego eventu, więcej zakrywała, niż odkrywała. Potem, parodiując płacz, zażartowała, że czeka teraz na aprobatę Koziejowskiej.
Dzisiaj jest wszystko zasłonięte. Może Paulina pochwali mój strój. Mam nadzieję, bo tak bardzo liczę, że mnie po prostu pochwali, bo jej zdanie jest dla mnie takie ważne - wyznała ironicznie.
Zobaczcie naszą rozmowę!