Julia Wieniawa jest niezaprzeczalnie jedną z bardziej zapracowanych gwiazd rodzimego show-biznesu. Oprócz jurorowania w programie "Mam Talent", 25-latkę można podziwiać w filmach, serialach i na deskach teatru. Od dłuższego czasu spełnia się również jako piosenkarka.
W zeszłym roku mogliśmy podziwiać spór między Wieniawą i wytwórnią Kayax. Od tego momentu Julia wydaje piosenki na własną rękę. Ostatnio premierę miał jej nowy singiel. Tym razem artystka pochyliła się nad tematem samoakceptacji. Emocji nie brakowało, bowiem ta już naraziła się jednej z modelek plus size.
ZOBACZ TAKŻE: "Kłótnia" w "Mam talent!". Agnieszka Chylińska do Julii Wieniawy: "Nie zabieraj mi go, g*wniaro!"
Julia Wieniawa rozprawia na temat samoakceptacji
Ostatnio 25-latka gościła na kanale "Polecony z WWA" u Sandrine Meunier. W trakcie rozmowy poruszono rozmaite wątki. Nie zabrakło tematu akceptacji i wspomnianego utworu. Wieniawa przyznała, że kompleksy pojawiły się u niej z początkiem medialnej kariery. Nie ukrywała, że bardzo często musiała mierzyć się z różnymi, często krzywdzącymi komentarzami dotyczącymi jej aparycji.
Dla mnie ten utwór jest autoterapeutyczny i specjalnie w klipie pokazuje ciało oraz twarz ze strony, z której nigdy nie pokazywałam. Staram się akceptować w pełni. Jest to praca, którą wykonuje się całe życie. Myślę, że teraz jestem w punkcie pełnej akceptacji siebie, zarówno tych wad, jak i zalet. Od trzynastego roku życia byłam na świeczniku. Kiedyś nie miałam kompleksów - wyznała.
ZOBACZ TAKŻE: Julia Wieniawa pokazała... plecy po ramówce TVN-u. Internauci doceniają poświęcenie: "Piękno też musi boleć"
Zaczęłam je mieć, dostrzegać, kiedy pierwszy raz pojawiłam się w mediach i ludzie zaczęli pisać: "Ma krzywy nos jak klamka od zakrystii" albo, że usta takie, a nie takie. Niska, mały biust. Non stop mi się coś wytykało, więc pracę nad akceptacją siebie zaczęłam wtedy. Na początku były to tylko kompleksy, potem chęć jakiejś zmiany. A może rzeczywiście powinnam sobie nos zrobić, a może coś tam. Potem zrozumiałam, że i tak nigdy nie dogodzę wszystkim. Jak zrobię nos, to będzie, że mam zrobiony i tak dalej - stwierdziła.