Kolejny dzień Top of the Top Sopot Festival 2023 za nami. Muzyczne wydarzenie jak co roku odbyło się w sopockiej Operze Leśnej, gdzie wybrzmiały polskie przeboje. Imprezę poprowadzili Marcin Prokop, Damian Michałowski i Jan Pirowski, a przez scenę przewinęła się plejada artystów, głównie związanych ze stacją TVN.
Trzeci dzień imprezy upłynął pod hasłem "Muzyka to coś, co nas łączy". Znani artyści wykonali zarówno utwory ze swojego repertuaru, jak i przeboje minionych dekad. Widzowie nie mogą jednak w pełni rozkoszować się muzyczną ucztą, a wszystko przez problemy techniczne, które sprawiały, że wybrzmiewający w Operze Leśnej dźwięk brzmiał "jak z metalowej puszki".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jedną z gwiazd wieczoru była słynna "kobieta renesansu", czyli Julia Wieniawa. Po ciągnącej się w nieskończoność dramie ze studiem Kayax, które miało blokować wokalistce możliwość wydawania piosenek pod własnym szyldem, 25-latka zaprezentowała na scenie utwór "Sobą tak", któremu towarzyszyła energetyczna choreografia wykonana w asyście tancerzy. Tuż po występie media społecznościowe zalała fala komentarzy. Spora część widzów była zaskoczona umiejętnościami wokalnymi gwiazdy i jej sceniczną prezencją.
Akurat głos, to ona ma... taniec plus śpiew to trudna sprawa; Dobra robota, Julka; Ja jestem zachwycona jej wokalem - pisali.
Nie zabrakło też głosów krytyki. Byli tacy, którym kompletnie nie podpasował repertuar specjalizującej się w słodkim popie wokalistki. Pojawiły się też zarzuty, że Julka posiłkuje się playbackiem.
Oj, cieniutko; Czemu tylko jedna piosenka? Inni wykonawcy mieli po dwie; Filmy, reklamy, ok, śpiewaj sobie, Juleczko, pod prysznicem. Festiwal to nie program "Od przedszkola do Opola". Naprawdę mamy mnóstwo wybitnie utalentowanych młodych śpiewających - grzmieli internauci.
A jakie są wasze wrażenia po jej wykonie?