Julia Wieniawa uwiła sobie wymarzone gniazdko na warszawskim Żoliborzu. Dwupoziomowe mieszkanie zachwyca stylowymi dodatkami oraz bogactwem roślin. Młoda gwiazda skorzystała z pomocy projektantów wnętrz, którzy zadbali nie tylko o komfort właścicielki i estetykę czterech kątów, ale również sprawne korzystanie z mnogości dostępnych funkcji.
Wokalistce brakowało do pełni szczęścia jedynie pomieszczenia biurowego, w którym mogłaby bez problemu zasiąść przy pianinie, pracując nad nowymi kompozycjami, a zarazem zebrać w jednym miejscu wszystkie otrzymane nagrody i inne namacalne dowody jej sukcesu zawodowego. Właśnie taka myśl przyświecała 25-latce podczas urządzania niezaadaptowanego wcześniej pokoju. Wieniawa pochwaliła się właśnie rezultatem wspólnej pracy z zawodową organizatorką przestrzeni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Julia Wieniawa zachwyca się domowym biurem
Na profilu instagramowym Julii pojawiła się dziś rolka prezentująca metamorfozę pomieszczenia, które stało się jej "gabinetem". Wyraźnie zadowolona aktorka pokazała przestrzeń wypełnioną widocznymi na nagraniu m.in. biało-turkusowym dywanem, szarą dwuosobową sofą oraz czarnym pianinem.
Moje małe domowe miejsce pracy gotowe. Wszystko dzięki Marii Piotrowskiej, która pomogła mi posegregować, oddać lub wywalić zbędne rzeczy i z nieużywanego pokoju "technicznego" stworzyć kącik muzyczno-biurowo-pamiątkowy. A moja kolekcja okładek wreszcie wyszła z dna szafy znalazła swoje miejsce na ścianie. Jak Wam się podoba? - zapytała, zachwalając swój wymarzony pokój.
Pod postem zaroiło się od pochlebnych opinii podkreślających wysokie poczucie estetyki Julii Wieniawy. Oczywiście głos zabrali również malkontenci, którzy zwrócili uwagę na oprawione w antyramy zdjęcia z okładek magazynów, których jurorka "Mam talent!" była bohaterką.
Samouwielbienie level 1000... ach ta próżność stworzona przez media - napisał jeden z internautów.
Wieniawa nie zdecydowała się odpowiadać na ten wpis. Wymownie zareagowała jednak na komentarz innego użytkownika, który nawiązał do zgryźliwych słów poprzednika.
Pani Julia nie wie co to próżność - stanął w jej obronie.
Pokój dumy i próżności. And I fu**ing love it - odezwała się autorka publikacji.
Wykonawczyni utworu "Oddycham" udostępniła również na InstaStory opinię influencerki Niki Wilczek, która spodziewała się takiego odzewu ze strony komentujących. Julia Wieniawa podziękowała jej za wsparcie i jednoznaczne opowiedzenie się po jej stronie. To zresztą nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz, kiedy odpiera ataki ze strony nieprzychylnych osób.