Julia Wieniawa nie ukrywa, że status celebrytki nie do końca ją satysfakcjonuje. 23-latka, która po maturze rzuciła się w wir influencerskiej kariery, podkreśla, że wciąż jest głodna sukcesu i chce się realizować nie tylko dla pieniędzy, ale i swych ambicji.
Wieniawie nie wystarcza fakt bycia jedną z topowych influencerek, zarabiających na współpracach i własnych markach. Julia próbuje swych sił w teatrze, od kilku lat stara się też wybić w branży muzycznej.
Pięć lat temu Wieniawa podpisała kontrakt z Kayaxem. W kolejnych latach światło dzienne ujrzały takie kawałki Julki jak "Oddycham", "Nie muszę", czy "Wspólna chwila" z Mary Spolsky i Arkiem Kłusowskim. Ostatnie muzyczne produkty Wieniawy to "Zabierz tę miłość" zaśpiewany w duecie z Maciejem Musiałowskim i "Rozkosz" - z tą piosenką Wieniawa wystąpiła też na gali Bestsellerów Empiku. I choć nie wszyscy są pod wrażeniem wokalu 23-latki, Wieniawa nie zamierza się poddawać i szykuje kolejne kawałki.
Teraz celebrytka szykuje się do wypuszczenia na świat kolejnego muzycznego "dziecka". Już we wtorek fani wokalnego talentu Julki będą mogli posłuchać jej nowego singla "Nie mów". Celebrytka nie kryje ekscytacji i reklamuje nową piosenkę na Intagramie.
W sobotę Julia zaprezentowała fanom nie tylko fragment ścieżki dźwiękowej nowego kawałka, ale i garść ujęć z planu teledysku. Internauci zauważyli na nich pewną inspirację Madonną - rzeczywiście Wieniawa w różowym kapeluszu może się kojarzyć z wizerunkiem królowej popu z klipu do piosenki "Music" z 2000 roku.
Wieniawie na planie wideo towarzyszyły odziane w czerń dziewczyny, sama aspirująca wokalistka pokazała się w dwóch odsłonach - w czarnym kostiumie oraz fioletowym topie z cekinami, który zestawiła z kowbojskim kapeluszem i efektownymi okularami.
Reklamując nową piosenkę, Julia podkreśliła, że tym razem chce porwać fanów na parkiet.
Zdradzę jedynie, że jest on mocno taneczny, więc szykujcie wygodne buty - napisała w jednym ze Stories.
Nie możecie się doczekać nowej piosenki Wieniawy?