Julia Wieniawa długo budowała swoją popularność. W kolejnych latach obecności w show biznesie Julce zależało, by udowodnić, że jest obdarzoną talentem wszechstronną artystką. Gwiazda zaczęła rozwijać swoją karierę aktorską, a w ostatnim czasie skupiła się na tworzeniu muzyki i promowaniu jej występami na żywo. Zaczęła też mocniej podkreślać, że nie chce być już nazywana influencerką.
Nie chcę być nazywana influencerką, bo uważam, że to słowo, przynajmniej w mojej głowie, jest nacechowane pejoratywnie. Dziś influencerem nazywa się każdego, kto ma konto na Instagramie, a ja nie lubię być wrzucana do jednego worka z ludźmi, którzy są popularni, bo wystąpili np. w reality show - mówiła w rozmowie z magazynem "Party".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć Julka zapowiedziała odcięcie się od celebryckiego świata, to nadal pojawia się na ściankach. W rozmowie z Pudelkiem przeprowadzonej podczas pokazu Łukasza Jemioła przyznała, że dokładnie selekcjonuje eventy, na których zdecyduje się pokazać. Wieniawa obecnie głównie skupia się na pracy w studio muzycznym oraz koncertowaniu.
Jestem na celebryckim wydarzeniu, ale związanym z modą. Nie chodzę na eventy dla samego chodzenia. Raczej na eventy, na których mi zależy. (...) Zmieniłam trochę ostatnio priorytety. Siedzę głównie w studiu, na planie lub koncertuję. To dla mnie jest życiodajne i to jest moje paliwo.
Zobacz: Julia Wieniawa pozuje na pokazie Łukasza Jemioła w stylizacji na "dziewczynę motocyklisty" (ZDJĘCIA)