Najnowsze "dzieło" filmowe Patryka Vegi widzowie określili mianem "najgorszego" w jego karierze. Mowa oczywiście o filmie "Miłość, seks & pandemia" z Małgorzatą Rozenek w jednej z głównych ról. Nawet sam Vega mówi, że wyniki oglądalności są niezadowalające, ale znajduje też wytłumaczenie swojej porażki.
Będąc niedawno na premierze nowej kolekcji marki Julii Wieniawy, postanowiliśmy zapytać młodą gwiazdkę o najnowszy film Vegi. Julka miała bowiem okazję zagrać w aż dwóch produkcjach płodnego reżysera: "Small World" oraz "Kobietach mafii". Co ciekawe, Wieniawa zapytana o to, czy na przykład z okazji niedawnych walentynek wybrałaby się na "Miłość, seks & pandemia" do kina, wyznała wyraźnie rozbawiona, że wolałaby raczej coś bardziej romantycznego...
Nie widziałam tego filmu, może go zobaczę. Słyszałam, że jest gruby - wyznała.
Że jest bardzo zły? - dopytał Michał Dziedzic z Pudelka.
Słyszałam... Nie oceniam, bo nie widziałam. Doszły mnie różne słuchy, ale wiesz... - dodała rozbawiona.
Julka później wyjaśniła też, że współpraca z Patrykiem Vegą kilka lat temu "była jej potrzebna", a "Small World" uważa za "naprawdę niezły film z przekazem", którego nie żałuje. Dodała natomiast, że w "Miłość, seks & pandemia" nie chciałaby zagrać:
Nie, bo to nie jest moja estetyka. Za mocne to jest chyba.
Zobaczcie całą rozmowę z Wieniawą, która wyznała nam również, czy kiedykolwiek przyjmie jeszcze rolę do filmu Vegi.
Patryk się zezłości, że nawet Wieniawa nie chce już u niego grać?