Już od tygodnia przez Polskę przechodzi fala strajków sprowokowanych barbarzyńskim orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z którym aborcja ze względu na trwałe i ciężkie wady płodu przestała być legalna. W efekcie decyzja TK jeszcze bardziej uszczupliła możliwości kobiet do decydowania o swoim ciele i zdrowiu, co rozwścieczyło znaczną część społeczeństwa.
Zobacz: Jarosław Kaczyński zabiera głos w sprawie strajków kobiet: "To atak, który ma ZNISZCZYĆ POLSKĘ"
Odporne na udzielające się całemu narodowi emocje nie są z pewnością gwiazdy, które licznie angażują się zarówno na protestach, jak i na swoich mediach społecznościowych, wyrażając swój sprzeciw próbom zaprowadzenia w świeckim państwie, jakim nadal jest Polska, prawa dyktowanego dogmatami wiary. Jedną z najbardziej aktywnych w tej kwestii celebrytek jest na tę chwilę Julia Wieniawa, która, delikatnie mówiąc, nie przebiera w słowach, rozprawiając się z partią rządzącą i jej metodami sprawowania władzy.
We wtorkowy wieczór Jarosław Kaczyński wystosował orędzie do narodu, w którym sugeruje, że protestujące na ulicach kobiety wcale nie walczą o swoje prawa, tylko wymierzają "atak na Kościół", którego sprzyjające PiS frakcje powinny "za wszelką cenę chronić".
Tego typu podjudzanie do agresji polsko-polskiej ewidentnie nie spodobało się Wieniawie, która postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami pod jednym z ostatnich wpisów Michała Piróga.
Ohydny dziad. Najpierw mówi, że jest covid i że strajki są wbrew obostrzeniom, a teraz sam nawołuje do wojny? Ha tfu - czytamy.
Przypomnijmy: Iwona Pavlović o przegranej Julii Wieniawy w "TzG": "Tańczyła lepiej od Edytki. Nie do końca lubimy osoby PERFEKCYJNE"
Nieco większym opanowaniem wykazał się sam autor wpisu.
"Brońmy polskich kościołów". "Zmasowany atak na Polskę". "Kościół polski ponad polską kobietę". Czym jest Polska jak nie obywatelami? Do czego Pan namawia? Do walki z jakim wrogiem? Wy i kościół jesteście wrogami tego kraju i społeczeństwa. To jest wojna, wojna, którą wy wywołaliście - pisze Michał Piróg, pod nagraniem słynnego już nagrania z Kaczyńskim.
Czy to początek końca politycznej kariery Kaczyńskiego?