Choć porażający sukces Julii Wieniawy może budzić u niektórych niedowierzanie, z biegiem czasu 21-latka zdążyła udowodnić, że nie ma sobie równych w sztuce autopromocji. W ciągu zaledwie trzech lat funkcjonowania w show biznesie aktorka sprawiła, że dosłownie wyskakuje z lodówki, zgarniając przy tym astronomiczne sumy za liczne kontrakty reklamowe. Nie jest tajemnicą, że za wielkim triumfem Julki w przemyśle rozrywkowym stoi jej przedsiębiorcza mama Marta Wieniawa-Narkiewicz, która od lat kieruje karierą córki. Co ciekawe, już niebawem pomoże również jej przyjaciółce z planu serialu "Zawsze warto", Weronice Rosati.
Żeby było zabawniej, istnieje spore prawdopodobieństwo, iż na celebryckim firmamencie już niebawem będzie miała okazję zabłysnąć również młodsza siostra Julii, Kornelia. W niedzielę aktorka wykorzystała sposobność, żeby pokazać światu 7-letnią krewną, publikując na Instagramie zdjęcia ze "świątecznego" wypadu na łyżwy.
"Wesołych Świąt! My już łyżwy zaliczyliśmy! A Wy?" - napisała Wieniawa.
Pod zdjęciem "Wieni" szybko pojawiły się porównania do siostry, a jeden z internautów pokusił się nawet na stwierdzenie, że Kornelia pewnie pójdzie w ślady Julii.
"Ale śliczne modelki z Was! To twoja siostra?", "Tylko czekać, aż mała zadebiutuje w show bizie", "Obie śliczne, ale zupełnie niepodobne" - pisali.
Myślicie, że Marta Wieniawa-Narkiewicz faktycznie pomoże młodszej córce zrobić karierę na miarę Julki? Przypomnijmy, że inna z sióstr celebrytki jest już przecież na dobrej drodze...