Mimo młodego wieku Julia Wieniawa może poszczycić się dość pewną i wysoką pozycją na rodzimym podwórku showbiznesowym. Co prawda nie może przy tym narzekać raczej na nudę i brak obowiązków, bo krótko po tym, jak zakończyła swój udział w Tańcu z Gwiazdami (przegrywając ostatecznie w finale), wystartowała z własną marką kosmetyczną, a kilka tygodni później z własną marką odzieżową. Obie te "kolekcje" doczekały się już recenzji...
Później przyszedł więc czas na zasłużone wakacje na Zanzibarze z nowym ukochanym - Nikodemem Rozbickim. Gdy jednak sielanka dobiegła końca, Wieniawa powróciła do Warszawy i rzuciła się w wir kolejnych obowiązków. A jednym z nich było przypilnowanie prac remontowych w jej wartym skromne 2 miliony złotych gniazdku.
Już w listopadzie Wieniawa ekscytowała się żyrandolami w stylu balijskim i różową łazienką ze złotą armaturą. Wówczas pochwaliła się też... miejsce na siłownię.
Tym razem na jej InsaStory mogliśmy zobaczyć projekt sypialni, szafy czy jej nowe krzesło w stylu balijskim rzecz jasna. Później Wieniawa zabrała nas do swojej łazienki, w której zachwycała się kamieniem naturalnym oraz wanną.
Wanna będzie pięknie obita marmurkiem. Już nie mogę się doczekać.
Następnie przyszedł czas na "taras nocą":
Kocham to miejsce. Czy to nie wygląda jak Bali albo Zanzibar? Pięknie oświetlone roślinki. Moja palemka kochana i Warszawa - ekscytowała się.
Faktycznie ładnie?