Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|
aktualizacja

Julia Wieniawa żali się w nowym wywiadzie: "W Polsce robisz parę rzeczy i k*rwa jesteś do wszystkiego, czyli do niczego"

513
Podziel się:

Julia Wieniawa pojawiła się w podcaście "Cały ten zgiełk" Grzegorza Betleja, gdzie poruszyła m.in. temat muzyki, hejtu oraz krytyki za wybory, jakich dokonuje. "Wku*wia mnie to i ja chcę być w Polsce tą osobą, która przetrze szlak i powie: "tak, możesz bez studiów zrobić karierę" - podkreśla wzburzona.

Julia Wieniawa żali się w nowym wywiadzie: "W Polsce robisz parę rzeczy i k*rwa jesteś do wszystkiego, czyli do niczego"
Julia Wieniawa opowiada o muzyce, hejcie i życiowych rozczarowaniach (AKPA)

Julia Wieniawa to bez wątpienia jedna z najbardziej zapracowanych celebrytek w kraju. Gra, śpiewa, reklamuje produkty i regularnie relacjonuje swoją codzienność na instagramowym profilu, przez co może liczyć na uznanie jednych i wyraźną pogardę pozostałych. Sama zapewnia przy tym, że stara się nie przejmować krytyką i po prostu robi swoje.

W ostatnim czasie Julia Wieniawa coraz częściej udziela wywiadów, w których poruszyła już wiele drażliwych kwestii. Mówiła o pozycji w branży, o hejcie, a także o swoich ambicjach, które podobno irytują niektórych jej krytyków. Teraz z kolei pojawiła się w podcaście "Cały ten zgiełk" Grzegorza Betleja, gdzie - teoretycznie - miała rozmawiać o debiutanckiej płycie. Zgodnie z oczekiwaniami, poruszonych wątków było jednak dużo więcej.

Na początku rozmowy Julia wyznała, że muzyka zawsze była jej ogromną pasją i dziś to na niej chce się mocniej skupiać. Wynika to przede wszystkim z tego, że poczuła się w pewnym momencie wypalona aktorsko i ma dość udowadniania wszystkim, że umie robić to, w czym się spełnia. Narzeka też na to, że nie zaoferowano jej więcej ambitnych ról i ma dość czytania "kolejnych głupkowatych scenariuszy".

Trochę ostatnio przeżywałam takie wypalenie zawodowe. Trochę mam dosyć udowadniania, że jestem warta coś więcej, niż wszyscy myślą. No nie dostałam propozycji w "Zimnej wojnie" ani w "Wołyniu", w tego typu filmach. I trochę mi się nie chce już czytać kolejnego scenariusza jakiegoś głupkowatego albo płytkiego. Oczywiście, żeby nie było, zrobiłam też parę fajnych filmów, za co jestem wdzięczna, ale mam takie coś: "może to po prostu kiedyś do mnie przyjdzie, jak trochę odpuszczę" (...) W tej sferze muzycznej mogę pokazać to, jaką jestem osobą i artystką, a w aktorstwie muszę liczyć, że coś mi spadnie z nieba - tłumaczy.

Julia wyraźnie ubolewa również nad tym, że ludzie nieustannie mówią o jej dorobku bez zapoznawania się z nim. Ostatnio miała jednak zyskać spore uznanie dzięki występowi podczas Orange Warsaw Festival, co wyraźnie poprawiło jej humor.

Ja się z tym zmierzam od lat, z czymkolwiek, co zrobię. Najwięcej szczekają ci, co nawet nie widzieli filmu, w którym zagrałam, albo nie usłyszeli mojego koncertu, a mówią, że nie umiem śpiewać na żywo. Na szczęście pierwszy raz tak szczerze zostałam doceniona właśnie po Orange'u - mówi.

Sporo energii podczas rozmowy Wieniawa poświęciła też rzekomo "polskiej" mentalności, gdzie ktoś, kto zajmuje się wieloma dziedzinami, nie jest najlepszy w żadnej z nich. Julia uważa to za nieprawdę i chce być na to żywym dowodem. Jako dowód na poparcie swoich słów wspomniała o Zendayi i Selenie Gomez.

W Polsce panuje takie przeświadczenie, że jak robisz wszystko, to nie robisz nic, ale jeżeli robisz to dobrze, to dlaczego masz tego nie robić? W Stanach Zendaya śpiewa, tańczy, wygrała "Taniec z gwiazdami", gra w "Euforii", gra w zaj*bistych filmach i nikt jej nic nie mówi. Selena Gomez śpiewa, tańczy, recytuje, gra, ma swoją markę kosmetyczną i co? I wszyscy robią klap, klap, klap, a w Polsce robisz parę rzeczy i k*rwa jesteś do wszystkiego, czyli do niczego. Wk*rwia mnie to i ja chcę być w Polsce tą osobą, która przetrze szlak i powie: "tak, możesz bez studiów zrobić karierę". Studia są super, jeśli chcesz na nie iść, ale doświadczenie jest najważniejsze, bez faktoru x i tak nic nie zrobisz.

Celebrytka nie lubi przy tym, jak tytułuje się ją "influencerką", a to dziś najczęstsze określenie na "wszechstronnych" twórców młodego pokolenia. Julia się z tym jednak nie identyfikuje.

Bardzo nie lubię słowa "influencerka", jakoś jest to nacechowane pejoratywnie. Teraz niby mówi się o tym w bardziej pozytywny sposób, ale ja nienawidzę tego słowa. Mam wrażenie, że teraz influencerem jest każdy, możesz nie robić nic i nim być, więc nie lubię, jak ktoś mnie tak nazywa i sama bym siebie tak nie nazwała.

Zobacz także: Julia Wieniawa o Antku Królikowskim: "Mam nadzieję, że przejdzie na dobrą stronę mocy"

Nie zmienia to natomiast faktu, że ma spore aspiracje i wcale się z tym nie kryje.

Nauczyłam się być pewna siebie i swoich wartości. Ja ci mogę powiedzieć: "tak, umiem tańczyć", "tak, potrafię zaśpiewać" i tak, uważam, że jestem w stanie, jeśli ktoś mi da dobrą rolę, dobrze ją zagrać. Ja jestem świadoma swoich talentów i wartości. To jest zaściankowe myślenie, jak ktoś powie, że każdy powinien robić tylko jedną rzecz. Nienawidzę szufladkowania, ale w Polsce tak jest, bo w Polsce jest nie do przyjęcia, że ktoś robi tak wiele i mu się udaje. Jak coś się komuś udaje, to znaczy, że ktoś mu to załatwił.

W międzyczasie pojawił się również temat fałszywych przyjaciół. Jak się okazuje, Julia ma na tym polu pewne doświadczenie. Nie padło co prawda imię i nazwisko osoby, która zawiodła jej zaufanie, ale podobno wiele ją to nauczyło i zrozumiała, że "na szczycie jest się zazwyczaj samemu".

Stworzyłam sobie taką nieliczną grupę przyjaciół, zaufanych ludzi, którzy są ze mną od zawsze i znają mnie od lat, ale miałam taki moment w życiu, że bardzo sobie przewartościowałam wszystko. Zostałam bardzo niefajnie potraktowana i wtedy okazało się, że ci klakierzy się ode mnie odwrócili ze względu na jedną osobę. Skumałam, że ludzie są jak chorągiewki i jestem za to wdzięczna, bo dzięki temu zostali przy mnie tylko ci wartościowi ludzie, a potem, gdy się wszystko wyjaśniło, nie chciałam już podawać tamtym ludziom ręki i tyle. (...) Nadal się staram wierzyć w ludzi i w to, że życie jest fajne, ale nie raz się przejechałam na ludziach. Na szczycie jest się zazwyczaj samemu.

Nie zabrakło jeszcze tematu hejtu, a dokładnie tego, jak Julia jest odbierana przez Polaków. Ona sama nie rozumie, skąd bierze się niechęć do niej, bo nie czuje, aby zrobiła cokolwiek, co mogłoby zrujnować jej wizerunek.

Ja nigdy nie miałam jakiejś grubej wpadki, nigdy nie zrobiłam jakiegoś fakapu, nie powiedziałam jakiejś totalnej głupoty, starałam się brać udział w fajnych akcjach społecznych, zawsze wypowiadam się na tematy, na których w miarę się znam czy orientuję i nie wypowiadam się na te, których nie kumam. Omijam politykę, chyba że chodzi o kwestię moralności, bo w takich kwestiach zawsze się wypowiadam. Nie kumam, skąd się bierze ten hejt. Trochę się przyzwyczaiłam, a trochę mnie to boli, ale może to z racji wieku, że jestem młoda? Nie wiem, to nie pytanie do mnie, myślę, że powinieneś zapytać osób, które mnie hejtują.

Doceniacie jej szczerość?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(513)
WYRÓŻNIONE
Mah
3 lata temu
Może stąd że jesteś zarozumiała? Nawet w tej wypowiedzi sugerujesz że robisz wiele rzeczy na raz będąc we wszystkim bardzo dobra. Pokory trochę. A może dlatego że wszyscy wiedzą że dzięki układom rodziców się wybilas?
Kkk
3 lata temu
Kochana! Możesz robić kilka rzeczy na raz w Polsce ale na wszystkim się znaj! Możesz być i architektem i prawniczka ale skończ studia i sobie bądź, nikomu nic do tego! Ale jeśli dajmy na to reklamujesz i płyn do płukania i wakacje na Grenlandii no to nic dziwnego, że ludzie się gubią... To jest tak jakby hmm mało ambitne?
Mar
3 lata temu
Czy tylko mnie ona tak strasznie irytuje?
kula
3 lata temu
Ta dziewczynina nie rozumie, ze studia to nie tylko formalność i papierek. Studia to rozwój, poszerzanie horyzontów, poznawanie nowych rzeczy, spotkania z ciekawymi ludźmi, konfrontacja intelektualna, nauka myślenia analitycznego i wyrażania argumentów, obcowanie z autorytetami. No ale po co jej to, skoro woli szlifować warsztat leżąc pod kroplówką z przepicia.
straszne
3 lata temu
Nie rozumiem, ona jest dumna z tego, że promuje nieuctwo, amatorszczyznę i powierzchowność? Chce pokazać ludziom, że studia są nieważne i niepotrzebne, wystarczy tupeciarsko rozpychać się łokciami i łapać się czegokolwiek, byle kasa się zgadzała? Oczywiście, są tacy, którzy zrobili karierę bez studiów, ale zwykle mieli wyróżniające ich talenty albo przynajmniej charyzmę. Ona nie ma niczego, jest kompletnie przezroczysta, wtórna i nijaka we wszystkim, co robi. I wbrew własnemu narcystycznemu przekonaniu wcale nie robi żadnej kariery, po prostu jest słupem dla reklamodawców, producentów itd., którzy na niej zarabiają. Jej postawa jest zwyczajnie szkodliwa, mam nadzieję, ze mimo wszystko dzieciaki mają rozum i nie będą powielać takich negatywnych, pustych wzorców.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (513)
Uniwerek
3 lata temu
Człowiek lat trzydzieści skończył studia, robi doktorat i jednocześnie pracuje naukowo, mieszka w wynajętej kawalerce i na razie na nic innego go nie stać. Julia finansowo jest niezależna, a i tak użala się nad sobą. Pieniądze to nie wszystko, ważne też jest to, aby robić coś z pasją.
VIEW
3 lata temu
jako influencerka ok, jako aktorka średnio, jako piosenkarka nie ma ciekawego stylu jest wtórna, nie kupuje jej, choć technicznie potrafi śpiewać, ale nie ma stylu magi.
Olo
3 lata temu
Czekam kiedy ta gwiazdka w końcu zgaśnie. 🤡
bbb
3 lata temu
Nie chce byc nazywana infuenserka - no to moze niech przestanie byc slupem reklamowym na instagramie a zacznie inwestowac w lekcje aktorskie? Zendaya jest przede wszystkim aktorka i po ostatnich rolach talentu odmowic jej nie mozna. Selena Gomez od poczatku byla piosenkarka. Cala reszta, wszystkie inne fuchy tych gwiazd to rzeczy poboczne. Rihanna tez najpierw musiala sprzedac troche plyt i nagrac przeboje zanim osiadla na laurach i zaczela zgarniac kase ze swojej firmy kosmetycznej. Julia najwidoczniej woli sie rozmieniac i mysli ze jak nagra jedna srednia piosenke a potem zagra w rownie srednim filmie to cala Polska padnie jej do stop.
covidek
3 lata temu
ojoj ależ to tupie nóżką i się złości :)))
nefret
3 lata temu
To dziecko jest żenujące. Generał Wieniawa przewraca się w grobie z powodu tej fatalnej zbieżności nazwisk.
Jkaczy
3 lata temu
Hej, dziewczynko! Te szlaki już są przetarte. Dyzma, masa tzw. aktorek, a jakbyś zapragnęła, to wystarczy poprzeć pos i już jesteś prezeska!
#####
3 lata temu
Ma akurat w jednym rację, że nie mając studiów można też zrobić karierę. Niestety w dzisiejszych czasach studia i dyplomy co raz mniej znaczą. Liczą się często układy, względy, zasięgi, nazwiska. Szkoda tylko, że dziewczyna ma wysokie mniemanie o sobie, mówiąc że poerwsza przeciera szlaki, już któryś raz podobnie się wypowiada jakby była naprawdę jedyna młoda osobą w show-biznesie.
Ewa
3 lata temu
Bla, bla, bla...ilu zdolnych uczniów każdego roku kończy szkoły muzyczne? Świetnie śpiewają, grają na instrumentach, mają mega talent, ale nie mają znajomości i pieniędzy, żeby się przebić. Laska nie wie co gada. Poza tym, jest wielu aktorów/piosenkarzy, którzy robią wiele i nikogo nie drażnią. Może i Julcia ma sporo talentów, ale lasce brakuje jej tego CZEGOŚ.
Henryk 8
3 lata temu
" i tak, uważam, że jestem w stanie, jeśli ktoś mi da dobrą rolę, dobrze ją zagrać." Myslalem że dobry aktor potrafi zagrac kazda rolę dobrze, a nie tylko te dobre
Omg
3 lata temu
Omg, nigdy nie powiedziała nic głupiego? Serio? Fakapu nie zrobiła? Męczyła zwięrzeta do zdjęcia, grać nie potrafi, nie wie o co chodzi w Romeo i Julii, co pokazał jej post na ten temat, robi błąd na błędzie po polsku, po angielsku, pokazuje tylko materializm, konsumpcję, joga popijana alkoholem to nie wpadka? Wywiad z zurnalistą kryminalistą ją obnażył, to nie wpadka? Peron jej odjechał i to zdrowo.
W.j
3 lata temu
No właśnie, kominiarz też robi karierę jako kominiarz.
Gosc
3 lata temu
Narodziła się gwiazdeczka,która myśli ,ze wszystkim dogodzi😉Młoda kobieto życie przed tobą .A trzymanie kilku srok za oogon nic dobrego nie wróży.
Jasia
3 lata temu
Zawsze można robić karierę za granicą
...
Następna strona