Lato trwa w najlepsze, więc wielu polskich celebrytów przebywa obecnie na urlopach zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. Przedstawiciele polskiego show biznesu ochoczo dokumentują wakacyjne wypady, co rusz dzieląc się z obserwatorami kolejnymi przygodami. Przebywająca obecnie w USA Edyta Pazura opowiedziała na przykład ostatnio fanom o chwilach grozy, które wraz z rodziną przeżyła na lotnisku w Los Angeles. Bagaż Pazurów zwrócił bowiem uwagę psa patrolującego oraz straży granicznej. Choć cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie, Edyta nie ukrywała, że kosztowała ją sporo nerwów.
Przypomnijmy: Edyta Pazura opisuje chwile grozy na lotnisku w LA: "Zaczęłam się zastanawiać, jak będę wychowywać dzieci W POJEDYNKĘ"
Ostatnio nieprzyjemności podczas podróży samolotem napotkała również Julia Wieniawa. Nie jest tajemnicą, że ambitna 23-latka należy do najbardziej zabieganych rodzimych celebrytek - spełnia się jako aktorka, bizneswoman, a od jakiegoś czasu regularnie koncertuje. Ostatnio postanowiła więc trochę odsapnąć od codziennego zgiełku i zafundowała sobie rodzinne wakacje.
Ostatnie dni Wieniawa spędziła na Sycylii, gdzie ładowała baterie w towarzystwie mamy oraz siostry, łapiąc promienie słońca i zażywając morskich kąpieli. Jak jednak wiemy, wszystko, co dobre, kiedyś się kończy i w końcu celebrytka zmuszona była zakończyć urlop. Niestety podczas podróży powrotnej do Polski Julia napotkała pewien znaczący problem, o którym postanowiła opowiedzieć swoim obserwatorom.
We wtorek Wieniawa opublikowała na InstaStories krótki wpis, w którym poskarżyła się fanom, że przedstawiciele holenderskich linii lotniczych zgubili jej bagaż. Mało tego, nie był to pierwszy raz, gdy celebrytce przydarzyła się podobna sytuacja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz również: Julia Wieniawa kolejny raz narzeka na swój los: "Dlaczego muszę wyzbyć się swojej zmysłowości i kobiecości, żeby być POWAŻNIE TRAKTOWANA?"
TRZECI RAZ (w tym miesiącu) ZGUBILI MOJĄ WALIZKĘ. WTF? O co chodzi ostatnio z tymi lotami?!?! - grzmiała Wieniawa, oznaczając profil holenderskich linii lotniczych.
W dalszej części wpisu Wieniawa postanowiła wyjaśnić, co dokładnie przytrafiło się jej podczas lotu. Okazuje się, że celebrytki nie wpuszczono na pokład samolotu z bagażem podręcznym. Rzeczy Julii zostały zabrane przez personel linii lotniczych i ostatecznie nie doleciały z nią do Polski. Obecnie walizki nie można natomiast namierzyć w systemie.
Zaznaczam tylko, że miałam ze sobą tylko bagaż podręczny, który mi zabrano w samolocie, mówiąc, że "nie ma już miejsc" - po czym walizka nie doleciała i nawet nie da się jej znaleźć w systemie. SUPER - kontynuowała, przy okazji zwracając się o pomoc do przedstawicieli warszawskiego lotniska.
Myślicie, że Julii Wieniawie uda się odnaleźć zaginiony bagaż?