Wciąż nie milkną echa afery, w której główną rolę gra popularny polski youtuber o pseudonimie Kamerzysta. Wszystko zaczęło się od sensacyjnego wyznania influencerki Fagaty, która zarzuciła swojemu niedoszłemu chłopakowi, że wykorzystuje on bardzo młode dziewczyny, manipuluje nimi i seryjnie zdradza. W odpowiedzi Łukasz Wawrzyniak, bo tak brzmi nazwisko Kamerzysty, wrzucił do sieci wideo, na którym kobieta rozbija szklany stół w jego willi i nazywa pedofilem.
Wkrótce swoje trzy grosze do internetowej przepychanki dorzucił za to Lord Kruszwil, który otwarcie stanął po stronie Fagaty i opowiedział o niepokojących zachowaniach Wawrzyniaka. Na odpowiedź Kamerzysty nie trzeba było długo czekać.
Przypomnijmy: SKOMPROMITOWANY Kamerzysta odpowiada Kruszwilowi: "Mam dowody na to, że BIŁEŚ KAROLINĘ"
Seria tak poważnych wzajemnych oskarżeń w gronie popularnych wśród polskiej młodzieży internetowych twórców zdążyła już odbić się szerokim echem w polskich mediach. Sprawa nie umknęła też uwadze aktywistki, Mai Staśko, która poświęciła jej swój najnowszy instagramowy wpis.
Trwa drama dotycząca YouTubowych idoli nastolatek (zwykle tych poniżej 15. roku życia): Kamerzysty i Marka Kruszwila. Szczerze? Mam gdzieś, co mówi jeden na drugiego. I jeden, i drugi kręcili razem obrzydliwe filmy, na których traktowali kobiety jak przedmioty seksualne, fetyszyzowali dziewictwo (Marek sypiał tylko z dziewicami lol), naśmiewali się z ludzi z niepełnosprawnościami czy gejów oraz poniżali ubogich i bezdomnych za to, że cieszą się jak dzieci, gdy dostaną markową torebkę, albo że robią głupie rzeczy za kasę - czytamy na jej profilu.
Przypomnijmy: Fagata zdemolowała dom Kamerzysty? Youtuber grzmi: "Może się we mnie naprawdę zakochała. Powinien ją zbadać PSYCHIATRA"
W swoim wpisie aktywistka nawiązała również do sytuacji z udziałem Julii Wróblewskiej. W ubiegłym roku celebrytka pojawiła się w programie TTV poświęconym szkodliwym treściom w polskim internecie i otwarcie skrytykowała filmiki nagrywane przez Kruszwila - przez co poważnie naraziła się youtuberowi oraz samemu Kamerzyście.
A gdy Julia Wróblewska w TVN-ie opowiedziała, że te treści są szkodliwe, Kamerzysta nasłał na nią hejterów, którzy mówili jej, żeby się powiesiła. Po tym, jak miała załamanie nerwowe na livie i wyznała, że chodzi do psychiatry, Kamerzysta stwierdził, że jest ograniczoną umysłowo osobą (...) - podkreśliła Staśko.
Kamerzysta mówi dosłownie o wszystkim, tylko nie o wykorzystywaniu nieletnich. Jemu to się opłaca. Czy na tym mogą się skupić media? Czy komentujący mogą dać wsparcie dziewczynom, które czują, że są zupełnie same i nikogo nie obchodzi ich krzywda? Czy możemy wesprzeć Julię Wróblewską w krytyce tych obrzydliwych filmików, które publikowali? To też krzywda. Obydwaj są winni - zakończyła wpis aktywistka.
Niedługo po publikacji jej post skomentowała sam Wróblewska.
Dziękuję za wspomnienie mnie Maju. A to, co robi Kamerzysta, jest obrzydliwe, już dawno powinno było to wszystko wyjść - stwierdziła Julka.
Podzielacie opinię Wróblewskiej?
Zobacz również: Lord Kruszwil broni Fagatę i UDERZA w Kamerzystę: "Prowadził pod wpływem narkotyków. WYŻYWAŁ SIĘ NA NIEJ FIZYCZNIE"