Julia Wróblewska swoje social mediowe niepowodzenia zwieńczyła transmisją na Instagramie, w której przyznała się do załamania nerwowego oraz opowiedziała o pomocy terapeuty, po którą była zmuszona sięgnąć. 20-latka jest rozczarowana, że nikt nie czuwa nad młodymi gwiazdami i nie poucza ich w kwestii prowadzenia social mediów. Wróblewska do tej pory swoje profile społecznościowe prowadziła intuicyjnie, co w wielu przypadkach kończyło się porażką.
Julka wkroczyła do show biznesu w dość młodym wieku, jednak za swój zły stan emocjonalny nie obwinia rodziców. Zapewnia, że sama chciała brać udział w castingach, choć każde pojawienie się w mediach miało dla niej fatalne skutki.