Julia Wróblewska jako dziecko zyskała ogromną popularność dzięki roli Michaliny w filmie "Tylko mnie kochaj". Po latach próbowała ponownie wejść do show biznesu, jednak przypłaciła to zdrowiem psychicznym. Od jakiegoś czasu celebrytka zmaga się z zaburzeniami osobowości i atakami paniki.
Wróblewska przyjmuje leki i chodzi na terapię, a o wszystkim opowiada na Instagramie, gdyż - jak mówi - chce walczyć ze stygmatyzowaniem osób cierpiących na choroby natury psychicznej. Niestety obecność w mediach społecznościowych wiąże się z wystawieniem na ataki osób, które chcą poprawić sobie samopoczucie jej kosztem.
Przypomnijmy: Julia Wróblewska skarży się na niestosowne wiadomości od internautów: "TO JEST OBRZYDLIWE"
Ostatnio Wróblewska opublikowała kilka zdjęć, do których zapozowała w sukience bez stanika. Pod postami pojawiło się wiele komplementów, ale i niestosownych, a nawet wulgarnych komentarzy.
Widać sutek, a gdzie stanik?; Ale su*y wyje*ane - pisali w obrzydliwy sposób.
Julka próbowała tłumaczyć, dlaczego nie założyła stanika.
No i co? Nigdy sutka nie widziałeś? Mamy XXI wiek, to po co się czepiać? Zwykłe ciało, nie facetom wytykać nam, czy mamy stanik, czy nie. Zwierzętami nie jesteście, że się nie umiecie opanować; Mmm, ale średniowiecze (...). Staniki nie są zdrowe dla biustu i nie mam zamiaru ich nosić codziennie, bo komuś się nie podoba, że mi odstaje coś, co facetom non stop odstaje pod koszulkami; A potem mówicie: "Nie umiecie przyjmować komplementów". Z takimi komentarzami zapraszam na stronę dla dorosłych - odpisywała pod obrzydliwymi komentarzami.
Myślicie, że tłumaczenie czegokolwiek ludziom, którzy piszą takie rzeczy, ma sens?
Pudelek ma swoją grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!